Wojciech Kamiński o finale PLK: Stal rozdaje karty. Mogło być już 2:0

Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz/PLK / Na zdjęciu: Wojciech Kamiński
Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz/PLK / Na zdjęciu: Wojciech Kamiński

- W finale PLK jest za dużo aktorstwa. Sędziowie powinni zwrócić uwagę na flopowanie. Wynik końcowy będzie zależał od Stali, to ten zespół rozdaje karty. Uważam, że wygrają mistrzostwo - mówi nam Wojciech Kamiński.

[b]

Karol Wasiek, WP SportoweFakty: Podtrzymuje pan typ, że Arged BMSlam Stal wygra serię finałową z Enea Zastalem BC?[/b]

Wojciech Kamiński, trener Legii Warszawa: Oczywiście! Dlaczego miałbym zmieniać swój styp? Powiem więcej: uważam, że Stal mogła już prowadzić 2:0 w finale PLK. Nie prowadzi, bo zabrakło im chłodnych głów w II połowie pierwszego spotkania. Trenerzy i zawodnicy wyciągnęli jednak wnioski i zasłużenie wygrali w drugim meczu.

Dlaczego pan uważa, że Stal wygra tę serię?

Widzę dwa elementy. Przewaga własnego parkietu. Wiem, że wszyscy mówią, że to nie jest atut, ale proszę mi wierzyć: to jest bardzo duży atut. Ktoś kto trochę grał w koszykówkę, to wie, że w serii do czterech zwycięstw zawsze będzie ten jeden-dwa mecze, w których wyjdzie to, że częściej trenuje się w tej sali, ma się lepszą perspektywę poprzez większą liczbę oddanych rzutów. Stal czuje się jak w domu. Wiadomo, że Zastal jest na tyle dobry i doświadczony, że ta przewaga parkietu nie jest tak aż bardzo istotna, ale mimo wszystko to jest ten mały szczegół, który może zrobić różnicę.

A jaki jest ten drugi element?

Stal pod względem koszykarskim umie odpowiedzieć na Zastal. Uważam, że ostrowianie nie odbiegają za bardzo od zielonogórzan. Są bardzo mocni fizycznie, są w stanie przeciwstawić się pod tym względem mocno grającemu Zastalowi. Mają też zawodników, którzy mogą być x-factorami w tej serii. Tego trochę brakuje po stronie zielonogórskiej. Tak naprawdę tylko Koszarek jest takim graczem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jeden gest partnerki i ruszyła lawina. Tam trafi Cristiano Ronaldo?!

Czy największym problemem Zastalu jest brak rozgrywającego, którzy tworzyłby przewagi poprzez dobrą grę 1vs1, tak jak to robił wcześniej Lundberg?

Zielonogórzanie grają bardzo zespołowo i oni poprzez dobre dzielenie się piłką tworzą różne przewagi. Do tego mają Groselle'a pod koszem, który umie wykreować coś dla siebie i kolegów. Jest też Freimanis grający na obwodzie, którego trzeba umiejętnie bronić.

Na razie - moim zdaniem - w tej serii jeszcze nie zafunkcjonował.

Zgadza się. Na razie go nie ma.

Przechodząc do Stali - co mają takiego, czego nie ma Zastal?

Stal ma zawodników, którzy potrafią wykreować coś z niczego. Jeśli nic nie będzie szło, to zawsze są gracze, którzy wezmą piłkę pod pachę i coś wykreują. To duży atut w takich seriach. Taki Florence może w pojedynkę wygrać 1-2 mecze. On jest w stanie trafiać rzuty z bardzo trudnych pozycji, tak jak to robił w czwartek. Podcinał skrzydła rywalom.

Czy w finale PLK nie ma za dużo brudnych zagrań? Jak pan to widzi?

To są finały PLK. To jest napięta atmosfera, zawsze coś się dzieje. Pamiętamy sytuację z Guroviciem, pamiętamy gorące spotkania Asseco z Treflem. Zespoły czekają cały sezon na to, by znaleźć się w finale, dlatego nie dziwią mnie przepychanki, faule niesportowe czy techniczne. To normalne. Dziwi mnie co innego.

Co takiego?

Jest w tym wszystkim za dużo aktorstwa. Sędziowie muszę mieć taką wiedzę, kto flopuje, a kto gra czysto.

Zastal aż cztery razy w drugim meczu faulował rywali przy rzutach za 3. To się naprawdę rzadko zdarza...

O tym mówię. Czytałem wypowiedź trenera Tabaka. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że sam w trakcie serii półfinałowej walczyłem z flopowaniem Jakuba Garbacza. Uważam, że bardzo dużo dodaje od siebie przy rzutach za 3. Sędziowie to widzą i muszą o tym pamiętać. Trafia, ma świetny sezon, ale moim zdaniem za dużo dodaje od siebie. To też powoduje irytację u kolejnych zawodników, nakręca negatywną spiralę.

Czego możemy spodziewać się w III spotkaniu? Będzie inny, lepszy Enea Zastal BC?

Zastal - po przerwie - może być zespołem świeższym, lepiej grającym, ale mam wrażenie, że końcowy wynik będzie zależał od głów zawodników Stali. Zastal pod względem koszykarskim wygląda bardzo dobrze, ale jeśli ostrowianie będą wykorzystać swoje przewagi na poszczególnych pozycjach, to myślę, że powinna zdobyć mistrzostwo.

Czyli to Stal rozdaje karty w finale?

Zdecydowanie tak. Powiem jeszcze jedno: im dłużej finał trwa, tym gorzej dla Zastalu, który co prawda grał przez sezon, ale jak wypadł Pappas i odeszli fizyczny Lundberg i Ponitka, który był graczem nie do zdarcia, terminator, to rotacja stała się bardzo wąska. Stal ma głębszy skład i przewaga pod tym względem powinna zacząć być widoczna w kolejnych spotkaniach.

Zobacz także:
Maciej Lampe nie ozłocił Kinga! Mocno chybiona inwestycja
Kim jest facet za ponad milion złotych? "Duński dynamit" wystrzelił!
Jakub Schenk mówi o przegranym sezonie, podziale ról i koronawirusie [WYWIAD]
Enea Astoria. Artur Gronek mówi o błędach, szukaniu graczy i większym budżecie [WYWIAD]

Źródło artykułu: