Artur Mielczarek trenuje w klubie Serie A. Zaprosił go... Magro! Znamy kulisy

Archiwum prywatne / Na zdjęciu: Artur Mielczarek
Archiwum prywatne / Na zdjęciu: Artur Mielczarek

- Jestem we Włoszech od wtorku, trener Magro do mnie zadzwonił z propozycją - mówi nam Artur Mielczarek, który trenuje z Germani Basket Brescia. Ostatnio grał w Anwilu Włocławek.

jest jednym z nielicznych polskich koszykarzy, którzy nadal nie znaleźli zatrudnienia na sezon 2021/2022. Grający ostatnio w miał kilka propozycji z polskich klubów (m.in. Pszczółka Start Lublin), ale finalnie nie doszło do podpisania kontraktu.

Miejsca w składach powoli się wypełniły, a o Mielczarku trudno było znaleźć jakiekolwiek informacje. Okazuje się, że w tym czasie agent działał ws. pracy... w klubie zagranicznym.

Efekty są widoczne. W ostatnich dniach do Mielczarka zadzwonił trener Alessandro Magro (znany z pracy w MKS-ie Dąbrowa Górnicza), który w wakacje przejął drużynę Germani Basket Brescia. Włoch zebrał bardzo pozytywne opinie za pracę w PLK, zawodnicy w samych superlatywach wypowiadali się na tego jego warsztatu i podejścia do pracy. Gdy Mielczarek dostał telefon, długo się nie zastanawiał.

ZOBACZ WIDEO: Umiarkowane zadowolenie z występu Polaków na igrzyskach. "Trzeba mierzyć jeszcze wyżej"

- Otrzymałem telefon z propozycją i szybko się zgodziłem. Cieszę się, że pojawiła się taka okazja. Chętnie z niej skorzystałem - informuje nas Mielczarek.

- Byłem pod wielkim wrażeniem tego, jak Artur prezentował się w ostatnim sezonie w Anwilu Włocławek. Podobała mi się jego gra, zaangażowanie i energia na boisku. Wiedziałem, że jest bez kontraktu, a ja potrzebowałem dużej jakości na treningu. Odezwałem się do polskiego agenta z zapytaniem, czy byłaby możliwość przyjazdu do Włoch. Później też zadzwoniłem do Artura. Szybko udało się porozumieć. Byłem bardzo zadowolony z takiego rozwiązania - mówi nam z kolei Alessandro Magro.

- Artur to doświadczony i bardzo pracowity koszykarz. Przyjechał w świetnej formie, od razu był gotowy do treningu. Cieszę się, że mam takiego zawodnika do dyspozycji - dodaje włoski szkoleniowiec.

37-letni Polak w klubie Serie A przebywa od wtorku. Pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Ma we Włoszech przebywać do końca sierpnia. Co dalej? - pytamy koszykarza. - Nie wiem, na ten moment nie umiem nic konkretnego powiedzieć. Czas pokaże - odpowiada.

We Włoszech jest przepis, że w składzie może być maksymalnie sześciu obcokrajowców. Brescia już w tym momencie ma obsadzoną liczbę graczy zagranicznych.

Mielczarek na treningach w Brescii
Mielczarek na treningach w Brescii

- Jeśli nie zostanie u nas, to na pewno zrobimy wszystko, by pomóc mu szybko znaleźć nowego pracodawcę - podkreśla Włoch Magro.

Brescia to 9. zespół minionych rozgrywek. Latem do zespołu dołączyło kilka nowych i uznanych postaci - m.in. Lee Moore, który w zeszłym sezonie był gwiazdą MKS-u Dąbrowa Górnicza. Kontrakty podpisali także: Kenny Gabriel (ostatnio Mornar), Della Valle (Buducnost) czy John Petrucelli (ULM).

- Wierzę, że ten skład pozwoli nam walczyć z powodzeniem w Serie A - mówi z nadzieją włoski szkoleniowiec, który z MKS-em zajął w ostatnim sezonie 9. miejsce w PLK.

Artur Mielczarek w przeszłości występował już w klubach zagranicznych. Było to w latach 2008- 2011. Najpierw był w Czechach, a później na Słowacji. Czy teraz zagra we Włoszech?

Zobacz także:
Najgłośniejszy transfer tego lata? Zyskowski mówi nam, dlaczego wybrał Zastal [WYWIAD]
Szokujący powrót do Polski. Amerykanin zdradza nam kulisy zaskakującej decyzji
Miał ponad 20 kg nadwagi! Szokujące kulisy przyjazdu gwiazdy do PLK
Znany duet wraca do Polski! Jeden na duży plus, drugi niewiadomą?

Komentarze (0)