Trener Mantas Cesnauskis zmontował doskonałą grupę zawodników i kapitalnie poukładał wszystkie elementy. Efekt widać na parkietach Energa Basket Ligi.
Jedną z gwiazd zespołu Grupa Sierleccy Czarni Słupsk jest Marcus Lewis, który do drużyny dołączył jednak w trakcie rozgrywek. Nie zajęło mu jednak dużo czasu, żeby wkomponować się w drużynę.
Nie potrzebował też wielu meczów, żeby przekonać do siebie fanów. Zresztą gdy zawodnik gra tak doskonale i tak efektownie, to trudno o to.
Próbkę swoich niemałych możliwości dał w niedzielnym meczu z MKS-m Dąbrowa Górnicza. To była akcja niemal skopiowana z parkietów ligi NBA. Marek Klassen wyprowadzał kontrę, dostrzegł uciekającego Lewisa i narzucił mu precyzyjnie z połowy boiska nad obręcz.
Lewis złapał piłkę i popisał się kapitalnym wsadem! Cóż to był za alley-oop! Dla amerykańskiego zawodnika takie zagrania i loty nad obręczami to żadna nowość. W przeszłości wygrywał m.in. konkurs wsadów w NCAA.
Była też szansa, żeby zawodnik Czarnych zaprezentował swoje umiejętności w polskim konkursie wsadów przy okazji Suzuki Pucharu Polski, który w lutym odbył się w Lublinie.
Organizatorom zależało na jego udziale, ale ten nie dał się skusić. "To Marcusa pierwszego zaprosiliśmy do konkursu wsadów. Namawiali wszyscy na różne sposoby: koledzy z zespołu, Mantas Cesnauskis, prezes Jankowski. Grzecznie podziękował" - napisał w mediach społecznościowych Paweł Łakomski, dyrektor ds. komunikacji w PLK.
Ten był pod wrażeniem popisów Lewisa z konkursu w NCAA. "Jak patrzę na filmik, to przynajmniej dał szansę innym" - dodał. Warto dodać, że konkurs podczas przy okazji Pucharu Polski wygrał James Eads z drużyny Twarde Pierniki Toruń.
— Marcus Lewis(@RealMarcusLewis) March 13, 2022
Zobacz także:
Trener Anwilu nie ma wątpliwości: Czasami gramy zbyt nonszalancko
Lakers rozniesieni, rywale rzucili im aż 140 punktów!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zimowa wyprawa żony skoczka. I to nie byle jaka!