Materla w rozmowie z Mateuszem Borkiem z Polsatu Sport wyznał, że wyciągnął wnioski z pierwszego starcia z weteranem UFC. - To prawda, że nigdy nie szukałem łatwej drogi i zawsze zawieszałem sobie poprzeczkę naprawdę wysoko. Dzięki temu jestem teraz gotowy na rewanż z Anglikiem, ponieważ w przeszłości miałem już sytuacje, gdy musiałem wrócić do klatki i coś udowodnić - powiedział.
Zawodnik ze Szczecina w półfinale turnieju kategorii średniej pokonał przez nokaut Damiana Janikowskiego na gali w Londynie. "Cipao" w latach 2012-2015 był już czempionem KSW w wadze do 84 kg, ale stracił tytuł na rzecz Mameda Chalidowa.
Zobacz także: Damian Stasiak chce zadebiutować w UFC
Michał Materla wie, że do drugiego starcia ze Scottem Askhamem musi podejść inaczej niż rok temu. - Na pewno nie będę mógł iść na przełamanie, czyli tak, jak lubię najbardziej. Nie zaszarżuję na niego, tylko postaram się jakoś go oszukać - dodał.
ZOBACZ WIDEO Prezes FEN: Trzeba było sięgnąć głębiej do kieszeni
Bukmacherom trudno wskazać pojedynku w starciu Polaka z Anglikiem. Transmisja z gali KSW 49 będzie dostępna w systemie PPV.
Zobacz także: Akop Szostak o walce z Erko Junem