Jakubiec na KSW 62 miał zmierzyć z Marcinem Krakowiakiem. Jego miejsce zajął debiutant - Borys Borkowski (czytaj więcej >>>).
Reprezentant Bastionu Tychy i Silesian Cage Club nie kryje załamania. Były mistrz Armia Fight Night bardzo liczył na pierwszą wygraną w KSW, po nieudanym debiucie i przegranej z Andrzejem Grzebykiem.
"Złamałem rękę i 17 lipca zamiast wejść do klatki, będę obserwował zmagania innych zawodników. Nawet nie wiecie jak to boli i jakie to jest fatalne uczucie. Zanim podniosą się głosy, że to kolejny raz, uwierzcie mi, że moje życie od dawna podporządkowane jest pod MMA i nic bardziej nie boli, niż kontuzja. Tłumaczę sobie w głowie, że tak właśnie ta droga musi wyglądać. Muszą być trudne momenty, załamania... bo przecież finalnie to one prowadzą dokładnie tam gdzie zmierzam - na szczyt. Dziękuję za wszystkie słowa otuchy. Dziękuję, że mam takich zaj*** kibiców, bo to dzięki Wam w tych trudniejszych momentach wierzę, że to co robię ma sens. Wrócę szybciej niż myślicie! - napisał na Facebooku Tomasz Jakubiec.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z mistrzostw". Wszystko jasne! Anglia w finale Euro 2020! [CAŁY ODCINEK]
Najbliższa gala KSW odbędzie się 17 lipca w Warszawie w formacie studyjnym. W walce wieczoru Szymon Kołecki zmierzy się z Akopem Szostakiem. Transmisja w systemie PPV.
Czytaj także:
UFC Vegas 28. Zrobił to kolejny raz! Marcin Tybura przetrwał kryzys i znokautował rywala
KSW 61. Charakter nie wystarczył. "Pudzian" rozbił "Jurasa"!