Znamy plany Gosi Rdest na przyszły sezon. Polka wystartuje w serii GT4!

W roku 2018 będzie trwać współpraca Gosi Rdest z Audi. Tym razem Polka ma zamiar powalczyć za kierownicą Audi R8 LMS w serii wyścigowej GT4 European Series. - To ogromne wyzwanie oraz odpowiedzialność - przyznała.

Dawid Lis 23 Października 2017, 17:01

WP SportoweFakty / Gosia Rdest / Na zdjęciu: Gosia Rdest

Przypomnijmy, że najszybsza Polka na torach wyścigowych swoją przygodę z Audi rozpoczęła w 2015 roku. Właśnie wtedy Gosia Rdest zadebiutowała w Audi Sport TT Cup. W pierwszym roku startów zajęła 12 miejsce w klasyfikacji generalnej. Z roku na rok było coraz lepiej. W 2016 roku Rdest zapisała na swoim koncie pierwsze podium, stanęła na jego najniższym stopniu podczas wyścigu na Nurburgring. Sezon w 2017 roku Polka rozpoczęła od dwóch drugich miejsc na Hockenheimring. Później jeszcze dwukrotnie dojeżdżała do mety tuż za podium. Mimo dwóch nieukończonych wyścigów 24-latka zakończyła sezon na szóstej pozycji w klasyfikacji generalnej.

Jarosław Wierczuk: Hamilton jest w innej lidze (komentarz)

Po trzech latach w Audi Sport TT Cup Gosia Rdest nadal będzie współpracować z niemieckim producentem. Tym razem zasiądzie za kierownicą Audi R8 LMS i spróbuje swoich sił w serii GT4 European Series. - To ogromne wyzwanie oraz odpowiedzialność. Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby okiełznać bestię i spełnić oczekiwania zespołu - napisała na swoim profilu w mediach społecznościowych, za pomocą którego przekazała tę nowinę.

Polka w 2018 roku reprezentować będzie barwy fabrycznego zespołu Audi - Phoenix Racing GmbH. Ścigać się będzie natomiast modelem R8 LMS GT4, który został zaprezentowany przez Audi Sport w kwietniu tego roku w Nowym Jorku. Nowe auto Gosi Rdest może rozwinąć maksymalną prędkość do 250 km/h, a do "setki" rozpędza się w mniej niż cztery sekundy. Audi R8 LMS dysponuje silnikiem V10 o pojemności 5,2 litra o mocy maksymalnej 495 KM.

Dodajmy, że Gosia Rdest będzie gościem specjalnym podczas targów Warsaw Moto Show, które rozpoczynają się już w najbliższy piątek.

ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe podróże Marcina Lewandowskiego. "W moim łóżku wylądowała głowa koguta"