Po zakończeniu ligowych zmagań Robert Lewandowski ogłosił, że nosi się zamiarem odejścia z Bayernu Monachium. Król strzelców Bundesligi nie jest zadowolony ze swojej sytuacji klubowej i gra na transfer. Wydawało się, że przeprowadzka do Barcelony jest tylko kwestią czasu.
Zarząd Bayernu konsekwentnie odrzuca oferty Katalończyków. Reprezentant Polski wciąż ma ważny kontrakt i wygląda na to, że będzie musiał rozpocząć okres przygotowawczy z mistrzami Niemiec. Pojawiają się głosy, że 33-latek nie jest już mile widziany w Monachium.
W serwisie sport.de ukazał się felieton Stephana Uersfelda: "Zimny najemnik zamiast legendy Bayernu. Smutny koniec Roberta Lewandowskiego". Niemiec w mocnych słowach skomentował zachowanie kadrowicza.
ZOBACZ WIDEO: Reprezentant Polski w zupełnie nowej roli. Poznajesz?!
"Koniec małżeństwa dla pozoru. Bayern i gwiazdor nie mają już sobie wiele do powiedzenia. Formalnie monachijczycy upierają się przy swoim. Polak jest na wakacjach, w restauracji przypadkowo spotyka Xaviego, który może być jego nowym trenerem w Barcelonie i milczy" - podkreślił Uersfeld.
Zarzuty dziennikarza brzmią kuriozalnie. "Gole Lewandowskiego rzadko były spektakularne i decydujące. Jego problemem jest to, że inni strzelali w wielkich meczach w europejskich pucharach, gole w Bundeslidze nie są tak interesujące. Po Lewandowskim zostaną tylko liczby. To cholernie mało" - uważa Niemiec.
"Kto pamięta jego gole w hitowych meczach, które nigdy nie znikną ze zbiorowej pamięci? Jasne, zdobył pięć bramek w ciągu dziewięciu minut przeciwko VfL Wolfsburg, ale poza tym? W Dortmundzie strzelił kiedyś cztery gole Realowi Madryt. Niewielu pamięta nawet trzy gole dla BVB w wygranym 5:2 meczu z Bayernem w finale Pucharu Niemiec w 2012 roku" - kontynuował.
Uersfeld nie przebierał w słowach. "Jego komentarze zapowiadały spektakl transferowy. Spektakl, który wydaje się groteskowy i śmieszny. Lewandowski, to ktoś, kto jakimś cudem trafił do Bundesligi, a teraz chce pojechać bardzo daleko" - dodał. Dziennikarz zacytował słowa blogera Christiana Nandelstaedta: "Lewandowski nie jest jednym z nas!" - wypalił.
12 lipca podopieczni Juliana Nagelsmanna rozpoczną okres przygotowawczy, a władze Bayernu liczą na to, że Lewandowski pojawi się na powakacyjnym treningu. FC Barcelona zamierza jak najszybciej sfinalizować transfer.
Czytaj także:
"Łapiąc zachody słońca". Romantyczne chwile Lewandowskich
Piątek musi ratować karierę. Fiorentina już odpuściła