Gorąco w Niemczech. "Smutny koniec Lewandowskiego"

Getty Images /  Alex Caparros / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Alex Caparros / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski za wszelką cenę chce wyjechać z Monachium. Niemiecki dziennikarz nie zostawił na nim suchej nitki. "Po Lewandowskim zostaną tylko liczby. To cholernie mało" - grzmi Stephan Uersfeld w felietonie na portalu sport.de.

Po zakończeniu ligowych zmagań Robert Lewandowski ogłosił, że nosi się zamiarem odejścia z Bayernu Monachium. Król strzelców Bundesligi nie jest zadowolony ze swojej sytuacji klubowej i gra na transfer. Wydawało się, że przeprowadzka do Barcelony jest tylko kwestią czasu.

Zarząd Bayernu konsekwentnie odrzuca oferty Katalończyków. Reprezentant Polski wciąż ma ważny kontrakt i wygląda na to, że będzie musiał rozpocząć okres przygotowawczy z mistrzami Niemiec. Pojawiają się głosy, że 33-latek nie jest już mile widziany w Monachium.

W serwisie sport.de ukazał się felieton Stephana Uersfelda: "Zimny najemnik zamiast legendy Bayernu. Smutny koniec Roberta Lewandowskiego". Niemiec w mocnych słowach skomentował zachowanie kadrowicza.

ZOBACZ WIDEO: Reprezentant Polski w zupełnie nowej roli. Poznajesz?!

"Koniec małżeństwa dla pozoru. Bayern i gwiazdor nie mają już sobie wiele do powiedzenia. Formalnie monachijczycy upierają się przy swoim. Polak jest na wakacjach, w restauracji przypadkowo spotyka Xaviego, który może być jego nowym trenerem w Barcelonie i milczy" - podkreślił Uersfeld.

Zarzuty dziennikarza brzmią kuriozalnie. "Gole Lewandowskiego rzadko były spektakularne i decydujące. Jego problemem jest to, że inni strzelali w wielkich meczach w europejskich pucharach, gole w Bundeslidze nie są tak interesujące. Po Lewandowskim zostaną tylko liczby. To cholernie mało" - uważa Niemiec.

"Kto pamięta jego gole w hitowych meczach, które nigdy nie znikną ze zbiorowej pamięci? Jasne, zdobył pięć bramek w ciągu dziewięciu minut przeciwko VfL Wolfsburg, ale poza tym? W Dortmundzie strzelił kiedyś cztery gole Realowi Madryt. Niewielu pamięta nawet trzy gole dla BVB w wygranym 5:2 meczu z Bayernem w finale Pucharu Niemiec w 2012 roku" - kontynuował.

Uersfeld nie przebierał w słowach. "Jego komentarze zapowiadały spektakl transferowy. Spektakl, który wydaje się groteskowy i śmieszny. Lewandowski, to ktoś, kto jakimś cudem trafił do Bundesligi, a teraz chce pojechać bardzo daleko" - dodał. Dziennikarz zacytował słowa blogera Christiana Nandelstaedta: "Lewandowski nie jest jednym z nas!" - wypalił.

12 lipca podopieczni Juliana Nagelsmanna rozpoczną okres przygotowawczy, a władze Bayernu liczą na to, że Lewandowski pojawi się na powakacyjnym treningu. FC Barcelona zamierza jak najszybciej sfinalizować transfer.

Źródło: sport.de
Źródło: sport.de

Czytaj także:
"Łapiąc zachody słońca". Romantyczne chwile Lewandowskich
Piątek musi ratować karierę. Fiorentina już odpuściła

Komentarze (139)
avatar
K.W
4.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Na prawde powiem was ze jak swiat swiatem nie bedzie niemiec polakowi bratem 
avatar
eZbeka z PZPN
3.07.2022
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Facet poswiecil 8 lat życia, 365 dni w roku, wygrał dla nich wszystko co było możliwe, a teraz z dnia na dzień wszystko jest bezwartościowe i jeszcze pisali gdzieś, że z dnia na dzień Robert st Czytaj całość
avatar
Wojca1
2.07.2022
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Dajcie chłopakowi spokój ! Czytaj całość
avatar
Kikker
2.07.2022
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Tak,pozostaną statystyki... Statystyki i tabele na czele których nie jakiś niemiaszek, a Polak będzie na 1 miejscu... I to podrywa gulę u dojczów 
avatar
prym
2.07.2022
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Baran Śląsk , Ty chłopie pisz do Kaczyńskiego i to już , bo inaczej twój talent przepadnie. A tylko on zrobić cię może naczelnym redaktorem.