Od początku meczu dużo działo się pod bramką Bartłomieja Drągowskiego. Ledwo sędzia Juan Luca Sacchi gwizdnął po raz pierwszy, a Lazio miało szansę na zdobycie prowadzenia z rzutu karnego za faul Ethana Ampadu. Polski bramkarz Spezii Calcio stanął oko w oko z Ciro Immobile, ale ten nie potrafił przymierzyć do bramki. Król strzelców Serie A miał czego żałować, ponieważ do końca meczu nie miał równie dobrej szansy na gola.
Biancocelesti nie przeżywali długo niepowodzenia swojego kapitana i w pierwszej połowie zdobyli prowadzenie 2:0. Mattia Zaccagni przeprowadził pierwszą akcję bramkową z Felipe Andersonem, a przewagę powiększył swoim uderzeniem Alessio Romagnoli w 24. minucie. Nie było to przyjemne wczesne popołudnie dla zespołu z Ligurii.
Poza Bartłomiejem Drągowskim, w jedenastce Spezii wyszedł Jakub Kiwior. Grał na nietypowej dla siebie pozycji, częściowo zastąpił w ustawieniu kontuzjowanego Arkadiusza Recę. Kiwior grał skrajnie na lewej stronie pięcioosobowej defensywy, a nie jako jeden z trzech środkowych obrońców.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz nawet się nie ruszył. Gol "stadiony świata"!
Lazio w miarę kontrolowało mecz, a już na pewno nie traciło przewagi. Gorąco rzymianom zrobiło się po dwóch strzałach Simone Bastoniego, ale nie potrafił on zdobyć pierwszego wyjazdowego gola dla Spezii w sezonie. Na początku drugiej połowy sędziowie zastanawiali się nad przyznaniem gościom rzutu karnego, ale ostatecznie Juan Luca Sacchi nie gwizdnął faulu Sergeja Milinkovicia-Savicia.
W 62. minucie Serb pokazał się po drugiej stronie boiska i strzelił gola na 3:0. Podanie prostopadłe Luisa Alberto trafiło do Ciro Immobile, a ten co prawda nie wypracował sobie miejsca do oddania strzału w starciu z Drągowskim, ale mógł jeszcze przegrać akcję bramkową przez Mattię Zaccagniego i Sergeja Milinkovicia-Savicia.
Trener Maurizio Sarri miał komplet punktów w kieszeni, dlatego zaczął ściągać z boiska najważniejszych piłkarzy - oszczędzał ich energię na mecz w Lidze Europy przeciwko Sturmowi Graz. Na ławce usiedli między innymi Ciro Immobile czy Luis Alberto. Pozostał do końca Sergej Milinković-Savić i w doliczonym czasie dołożyło gola na 4:0.
Lazio - Spezia Calcio 4:0 (2:0)
1:0 - Mattia Zaccagni 12'
2:0 - Alessio Romagnoli 24'
3:0 - Sergej Milinković-Savić 62'
4:0 - Sergej Milinković-Savić 90'
W 3. minucie Ciro Immobile (Lazio) nie wykorzystał rzutu karnego. Strzelił niecelnie.
Składy:
Lazio: Ivan Provedel - Manuel Lazzari (64' Elseid Hysaj), Patric (46' Mario Gila), Alessio Romagnoli, Adam Marusić - Sergej Milinković-Savić, Danilo Cataldi (78' Marcos Antonio), Luis Alberto (73' Matias Vecino) - Felipe Anderson, Ciro Immobile (64' Pedro Rodriguez), Mattia Zaccagni
Spezia: Bartłomiej Drągowski - Emil Holm, Ethan Ampadu (66' Kelvin Amian), Mattia Caldara, Dimitrios Nikolaou, Jakub Kiwior (82' Julius Beck) - Mikael Egill Ellertsson (65' Kevin Agudelo), Mehdi Bourabia (65' Albin Ekdal), Simone Bastoni – Emmanuel Gyasi (75' Leandro Sanca), M'Bala Nzola
Żółte kartki: Ampadu, Gyasi (Spezia)
Sędzia: Juan Luca Sacchi
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | SSC Napoli | 38 | 28 | 6 | 4 | 77:28 | 90 |
2 | Lazio Rzym | 38 | 22 | 8 | 8 | 60:30 | 74 |
3 | Inter Mediolan | 38 | 23 | 3 | 12 | 71:42 | 72 |
4 | AC Milan | 38 | 20 | 10 | 8 | 64:43 | 70 |
5 | Atalanta Bergamo | 38 | 19 | 7 | 12 | 66:48 | 64 |
6 | AS Roma | 38 | 18 | 9 | 11 | 50:38 | 63 |
7 | Juventus FC | 38 | 22 | 6 | 10 | 56:33 | 62 |
8 | ACF Fiorentina | 38 | 15 | 11 | 12 | 53:43 | 56 |
9 | Bologna FC | 38 | 14 | 12 | 12 | 53:49 | 54 |
10 | Torino FC | 38 | 14 | 11 | 13 | 42:41 | 53 |
11 | AC Monza | 38 | 14 | 10 | 14 | 48:52 | 52 |
12 | Udinese Calcio | 38 | 11 | 13 | 14 | 47:48 | 46 |
13 | US Sassuolo | 38 | 12 | 9 | 17 | 47:61 | 45 |
14 | Empoli FC | 38 | 10 | 13 | 15 | 37:49 | 43 |
15 | US Salernitana 1919 | 38 | 9 | 15 | 14 | 48:62 | 42 |
16 | US Lecce | 38 | 8 | 12 | 18 | 33:46 | 36 |
17 | Spezia Calcio | 38 | 6 | 13 | 19 | 31:62 | 31 |
18 | Hellas Werona | 38 | 7 | 10 | 21 | 31:59 | 31 |
19 | US Cremonese | 38 | 5 | 12 | 21 | 36:69 | 27 |
20 | Sampdoria Genua | 38 | 3 | 10 | 25 | 24:71 | 19 |
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Jose Mourinho przypomniał o sobie Interowi. Nicola Zalewski nie zagrał