"Zakpił ze swojego rywala". Włosi ocenili Milika i Szczęsnego

PAP/EPA / Alessandro Di Marco / Arkadiusz Milik
PAP/EPA / Alessandro Di Marco / Arkadiusz Milik

Arkadiusz Milik został bohaterem Juventusu. Polak dostał szansę i ją wykorzystał podczas starcia z Lecce. Zasnąć z kolei mógł Wojciech Szczęsny. Oto, jak włoskie media oceniły występ reprezentantów Polski.

Trener Massimiliano Allegri postawił na Arkadiusza Milika w wyjściowym składzie Juventusu, a ten w 59. minucie spotkania znalazł się w odpowiednim miejscu, żeby zdobyć kluczową dla losów meczu z US Lecce bramkę (1:0).

Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Arkadiusz Milik wykorzystał szansę. Zdecydował szczegół

"Nie rozegrał dobrego meczu, ale ma tę zaletę, że przy jedynej realnej szansie, jaką mu dano, zachował spokój przed bramką" - napisano o występie naszego napastnika w Eurosporcie, gdzie przyznano mu notę "6,5".

Polak zdobył tym samym swoją pierwszą bramkę w sezonie. I to na wagę trzech punktów dla Juve. "Był we właściwym miejscu o właściwym czasie" - opisano jego występ w tuttomercatoweb.com. Polak tym samym "otworzył mecz" i otrzymał ocenę "6,5".

Co ciekawe calciomercato.it, które dało Milikowi "siódemkę", przyznało, że w pierwszej połowie spotkania był "praktycznie bezużyteczny", a wszystko za sprawą Federico Baschirotto. Dopiero potem drgnęło.

"Po przerwie budzi się z odrętwienia: tym razem kpi ze swojego potężnego rywala, strzelając niczym najwyższej klasy środkowy napastnik" - opisano jego występ w drugiej części.

Co natomiast w temacie występu Wojciecha Szczęsnego? Po fatalnym kiksie w meczu weekendowym przeciwko US Sassuolo (porażka 2:4), tym razem nie miał nawet szansy, żeby się wykazać. "Dzień zdecydowanie spokojniejszy od poprzedniego" - czytamy w sport.virgilio.it (nota: 6). "Nikola Krstovic i jego koledzy z nie rzucali mu wyzwań" - to cytat z tuttomercatoweb.com (nota: 6).

"Wieczór ziewania i spokoju. Nie można powiedzieć, że tego nie potrzebował" - tak skomentowano występ naszego bramkarza w Eurosporcie, gdzie... nie przyznano mu oceny ze względu na to, że... nie miał co robić.

Zobacz także:
Pół godziny wystarczyło. Co za słowa na temat Lewandowskiego
Legenda wprost o Krychowiaku. "Poczuł, że musi odejść"

ZOBACZ WIDEO: Probierz musi wzniecić ogień walki[url=/pilka-nozna/1083488/legenda-wprost-o-krychowiaku-poczul-ze-musi-odejsc]

[/url]

Komentarze (1)
avatar
Chiswick
27.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wojtek z Ssasuolo nie był sobą lękiem napawa go plotka że na najbliższe zgrupowanie spędzi z Tymkiem Pukaczem dodatkowo Probierz zdecydował że będą w jednym pokoju a wiadomo co Tygrysy lubią na Czytaj całość