Według informacji portalu "Football Transfers", FC Barcelona pozostaje zainteresowana brazylijskim pomocnikiem Bruno Guimaraesem z Newcastle. Klub uważa, że tego typu zawodnik bardzo przydałby się w środku pomocy. Największym problemem tradycyjnie już są pieniądze.
Zawodnik przedłużył kontrakt z Newcastle do 2028 roku z klauzulą wynoszącą 100 milionów funtów, czyli około 116 milionów euro. Kataloński dziennik "Sport" do spółki z "Football Transfers" nie mają wątpliwości, że to zaporowa kwota jak na obecne możliwości mistrza Hiszpanii.
Stąd zaczyna się kombinowanie, w jaki sposób doprowadzić do transferu. Angielscy dziennikarze twierdzą, że kluczowym warunkiem tej operacji byłoby sprzedanie Roberta Lewandowskiego do któregoś z klubów w Arabii Saudyjskiej.
Zainteresowanie działaczy Saudi Pro League rozpoczęło się latem tego roku, ale Lewandowski nie rozważał opuszczenia Barcelony i teraz też nie zamierza tego robić.
Ewentualna sprzedaż polskiego napastnika dałaby zastrzyk gotówki w dwóch aspektach - kwoty odstępnego i zwolnienie z płacenia wysokiej pensji.
"Sport" podkreśla, że trudno oczekiwać, by kiedykolwiek Polak zgodził się na taki scenariusz. Nie dość, że czuje się szczęśliwy w Barcelonie, to w dodatku mimo gorszej w tym sezonie formy, wciąż ma zaufanie od Xaviego. Saudyjczycy tymczasem będą musieli obejść się smakiem, mimo że oferują 35-latkowi gigantyczną gażę. Więcej o tym TUTAJ.
Czytaj także:
Dziennikarz z Hiszpanii: To nie koniec. Lewandowski może jeszcze to zrobić
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)