Nie żyje Witek Muzyk Ulicy. W Legii okrzyknęli go talizmanem

Instagram /  witek_muzyk_ulicy / Na zdjęciu: Witek Muzyk Ulicy
Instagram / witek_muzyk_ulicy / Na zdjęciu: Witek Muzyk Ulicy

Smutne wieści napłynęły z Warszawy. W wieku 42 lat zmarł Witek Muzyk Ulicy. Artysta był szczególnie ceniony przez piłkarzy Legii Warszawa. Przyniósł im szczęście w walce o krajowe trofea.

Witek Muzyk Ulicy, a właściwie Witold Mikołajczuk, urodził się 6 września 1981 roku w Żarach. Był samoukiem. Sam komponował i wykonywał swoje utwory, a wyspecjalizował się w grze na akordeonie i gitarze. Szerszej publiczności dał się poznać w 2019 roku, kiedy wystąpił na Festiwalu Poland'Rock.

Był nietypowym muzykiem, ponieważ zdecydował się wyjść na ulicę. - Uwielbiam Warszawę, przede wszystkim tę okresu międzywojennego. Odwiedzałem stare kamienice, podwórka na Śródmieściu, Pradze czy Ochocie. Ulice Wspólną, Mokotowską, Wilczą, okolice Placów Konstytucji czy Zbawiciela. Zimą stawiałem na stacje Metra: Politechnika, Centrum czy Wilanowska - mówił w rozmowie z legia.net.

W 2018 roku zaczęła się znajomość Witka Muzyka Ulicy z piłkarzami Legii Warszawa. "Wojskowi" podróżowali pociągiem na mecz z Wisłą Kraków. Ówczesny trener bramkarzy, Wojciech Kowalewski, zapytał artystę, czy zagrałby dla nich na dworcu w Krakowie. Jego występ zagrzał piłkarzy Legii do walki.

- Piłkarze ustawili się w kółeczku, a ja wykonałem dla nich "Czemu stać mnie na tak niewiele, przecież pracuję nawet w niedzielę". Spodobało im się to bardzo. Wygrali z Wisłą i do końca sezonu byli niepokonani. Na pożegnanie podarowałem im dwie płyty. Po zwycięskim meczu w Krakowie śpiewali moją piosenkę "Ja się w tobie zakochałem" - mówił w rozmowie z "Super Expressem".

Piłkarze Legii tak zachwycili się muzykiem, że zaprosili go na finał Pucharu Polski. "Wojskowi" pokonali w decydującym spotkaniu Arkę Gdynia 2:1 i sięgnęli po dublet w sezonie 2017/2018. - Udało się, bo zdobyli Puchar Polski, a ja... wparowałem na środek Stadionu Narodowego. Śpiewaliśmy znów piosenkę "Czemu stać mnie na tak niewiele". Potem poszedłem z nimi do szatni - dodał dla "Super Expressu".

Legioniści okrzyknęli Witka Muzyka Ulicy swoim talizmanem. Tak bardzo cieszyli się jego obecnością, że zaprosili go na świętowanie. Artysta pojawił się także na gali po zakończeniu sezonu PKO Ekstraklasy.

Smutną wiadomość o śmierci Witka Muzyka Ulicy przekazano na profilu artysty na Facebooku. "Kochani… z przykrością informujemy, że dnia 04.01.2024 odszedł Nasz Ukochany Witek Muzyk Ulicy. Witku zmieniłeś nasze postrzeganie świata i muzyki, jesteśmy wdzięczni za każdą wspólną chwilę, spotkania, koncerty i piękno, które dałeś światu" - czytamy w komunikacie.

"Prosimy o uszanowanie spokoju rodziny, najbliższych i przyjaciół w tym trudnym czasie. O uroczystościach pogrzebowych poinformujemy w najbliższych dniach" - dodano.

Sensacyjny transfer polskiego obrońcy do La Ligi! Prezentacja kwestią godzin
Kolejny klub Premier League zagrożony odjęciem punktów. Pod lupę trafi ostatni sezon

Komentarze (0)