Po porażkach z Holandią (1:2) i Austrią (1:3) piłkarze reprezentacji Polski stracili szanse na awans do 1/8 finału Euro 2024. Biało-Czerwonym pozostał jeszcze do rozegrania mecz z Francją, który rozpoczął się wtorek (25 czerwca) o godz. 18:00 w Dortmundzie.
Przed tym spotkaniem Jacek Laskowski wygłosił swoją tradycyjną krótką przemowę, która zawsze powoduje uśmiech na twarzach kibiców. Tym razem w krótkim wstępie komentator w barwny sposób nawiązał do polsko-francuskiej historii.
- Dobiega końca nasz nienachalny niestety udział w Euro 2024 i, o ironio losu, także przed trzecim ostatnim meczem zaśpiewamy z dumą, że "dał nam przykład Bonaparte jak zwyciężać mamy". No ale cóż, wiadomo, to przecież Francuz. Poza tym on też parę razy zebrał solidnego łupnia i mówiąc naszym językiem "nie wyszedł z grupy" - mówił na antenie Laskowski.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport przed meczem z Francją. "Na ten moment faworytem jest Skorupski"
Komentator miał oczywiście na myśli Napoleona Bonaparte, który był jedną z najwybitniejszych postaci w historii przełomu XVIII i XIX wieku. Cesarz Francuzów odcisnął swoje piętno również w polskiej tradycji. To z jego osobą wiązano nadzieje na odzyskanie niepodległości i powrotu do dawnej świetności.
- I bez wskazówek Napoleona wszyscy doskonale wiemy, że imprezę można opuścić na różne sposoby. Można z podniesioną głową i o własnych siłach, z nadzieją, że kiedyś znów będziemy tu mile widziani. A można też być wykluczonym przez drzwi i zrzucony ze schodów. Oczywiście interesuje nas ta pierwsza wersja, bo ochroniarze są tu prawie najlepsi na świecie - dodał słynny komentator.
Transmisja z meczu Polska - Francja w TVP 1, dostępnym również w Pilot WP. Relacja tekstowa na żywo na portalu WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Berliński koszmar. Polska przegrywa z Austrią i jest jedną nogą za burtą
"Karygodne". Wybrano najgorszego Polaka na boisku