W czerwcu Kacper Urbański zadebiutował w reprezentacji Polski podczas towarzyskiego meczu przeciwko Ukrainie. Wszedł na boisko już w 5. minucie, zastępując kontuzjowanego Arkadiusza Milika. Na murawie spędził 56 minut i oczarował swoją grą. Już wtedy wielu kibiców zastanawiało się, kim jest ten młody zawodnik z numerem 19 na koszulce.
Urbański ma już na swoim koncie 5 występów w drużynie Biało-Czerwonych. Zagrał w towarzyskim spotkaniu z Turcją oraz we wszystkich meczach Euro 2024. W starciach z Holandią i Francją wystąpił w podstawowym składzie, natomiast przeciwko Austrii pojawił się na boisku tylko na krótki czas. Choć dla Polaków mistrzostwa Europy zakończyły się niepowodzeniem, Urbański bez wątpienia wykorzystał swoją szansę.
Swoją przygodę z piłką nożną Urbański rozpoczął w wieku 4 lat. Na pierwszy trening Lechii Gdańsk zaprowadzili go rodzice. Sam pisał o tym na Instagramie:
"Gdy miałem niewiele ponad 4 lata, rodzice przyprowadzili mnie na pierwszy trening do Lechii. Urodziłem się w Gdańsku i w moich żyłach płynie biało-zielona krew. Moim marzeniem było zagrać w pierwszej drużynie i reprezentować te barwy. Cieszę się bardzo, że to marzenie się spełniło" - napisał Urbański po opuszczeniu Lechii Gdańsk.
"Dziękuję bardzo wszystkim osobom, które spotkałem na mojej drodze, poczynając od trenerów, aż po wszystkich pracowników w klubie. Dziękuję także kolegom, z którymi miałem przyjemność dzielić szatnię, zarówno w akademii, jak i potem w pierwszej drużynie. Nie mogę zapomnieć o najlepszych kibicach w Polsce, dla których gra była przyjemnością. Czas zrobić kolejny krok w kierunku spełnienia marzeń" - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
I te marzenia Urbański spełnia. W lutym 2021 roku przeniósł się do młodzieżowego zespołu Bologna FC, gdzie przez długi czas pracował, by wywalczyć miejsce w podstawowym składzie. Kolejnym trenerom regularnie udowadniał, że warto na niego postawić, nie zawodząc ich oczekiwań. Mógł również liczyć na wsparcie klubowego kolegi, Łukasza Skorupskiego.
W poprzednim sezonie odważnie postawił na niego trener Thiago Motta. Urbański rozegrał 22 mecze w Serie A, notując jedną asystę i spędzając na boisku łącznie 920 minut. Dodatkowo zagrał w trzech spotkaniach Pucharu Włoch. Bologna FC sensacyjnie zajęła piąte miejsce w Serie A, co dało jej prawo do gry w Lidze Mistrzów.
Tym samym Urbański spełnił kolejne marzenie i ma już za sobą debiut w tych prestiżowych rozgrywkach. Łącznie w tym sezonie w barwach Bolonii rozegrał sześć spotkań, w których strzelił jednego gola.
Początek wtorkowego meczu Polska - Chorwacja na PGE Narodowym w Warszawie o 20:45.