FC Barcelona po szalonym pościgu pokonała Levante UD (3:2, RELACJA TUTAJ) w wyjazdowym meczu 2. kolejki La Liga, choć do przerwy przegrywała (0:2).
Remontada (termin pochodzi z języka hiszpańskiego i oznacza "odrobienie strat" lub "powrót") Barcy w tym spotkaniu zrobiła duże wrażenie na obserwatorach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Gol "stadiony świata" w Kolumbii. To po prostu trzeba zobaczyć
Jak podaje sport.es, Marc-Andre ter Stegen, który obecnie leczy kontuzję pleców, pogratulował drużynie spektakularnego zwycięstwa, choć zrobił to dopiero 15 godzin po zakończeniu meczu na stadionie w Walencji.
Niemiecki bramkarz wyraził swoje zadowolenie na platformie X (patrz poniżej), pisząc: "Niesamowity powrót!".
"Ter Stegen, jako kapitan Barcy, wykonał dobry ruch, aby zostawić za sobą kontrowersje i wesprzeć drużynę na początku sezonu, w którym wciąż ma nadzieję rywalizować z Joanem Garcią o miejsce w podstawowym składzie" - komentuje portal katalońskiej gazety.
Dziennikarze podkreślają, że gest ter Stegena ma znaczenie w kontekście jego ostatnich relacji z klubem. Przed meczem o Puchar Gampera (5:0 z Como), Niemiec miał zażegnać spór z działaczami i podpisać dokument dotyczący swojej kontuzji, co umożliwiło rejestrację Garcii.
Sam ter Stegen, mimo kontuzji i rehabilitacji, ma ambicję walczyć o pozycję numer jeden w bramce drużyny Hansiego Flicka. W najbliższych tygodniach chce w pełni wyleczyć uraz pleców, aby móc pomóc Barcelonie w drugiej części sezonu.
Sytuacja bramkarzy w ekipie ze stolicy Katalonii jest arcyciekawa. Pierwszym wyborem Flicka jest Garcia. Rolę rezerwowego miałby przejąć, po rejestracji, Wojciech Szczęsny. W klubie pozostają Inaki Pena, który prawdopodobnie zostanie wypożyczony do Elche (WIĘCEJ TUTAJ), i ter Stegen.