Kameralny obiekt przy ul. Kałuży 1 może pomieścić 15 tysięcy widzów i w piątek będzie wypełniony po brzegi, ale tylko kibicami Cracovii. Fani Wisły za ekscesy podczas ostatniego meczu z Lechem w Poznaniu zostali ukarany zakazem uczestniczenia w dwóch kolejnych wyjazdowych spotkaniach Białej Gwiazdy. - Zawsze chciałbyś grać dla jak największej ilości swoich kibiców. Jednak jeśli nie będzie ich tu dlatego, że nie zachowywali się właściwie, to faktycznie nie powinno ich tu być. Chcę jednak podkreślić, ze byłoby łatwiej, gdyby byli z nami. Z drugiej strony w Poznaniu było 40 tys. ludzi, którzy nas nie lubili, a tu będzie 15, więc to dla nas nie problem. Wiemy, że stadion nie będzie po naszej stronie, ale mam nadzieję, że to będzie jednak w normalny sposób, a nie w agresywny - mówi opiekun Białej Gwiazdy, Robert Maaskant.
Dla niego oraz trenera Cracovii, Jurij Szatałowa będzie to debiut w krakowskiej Świętej Wojnie. Dla szkoleniowca Pasów będzie to dodatkowo w ogóle pierwszy mecz na ławce trenerskiej Cracovii. - Kiedy zaczynałem pracę z Polonią Bytom, w debiucie wygrałem na wyjeździe z Lechią Gdańsk 1:0. Mam nadzieję, że podtrzymam passę - mówi Rosjanin. Nie oznacza to jednak, że obaj trenerzy nie mieli już okazji spotkać się przy linii bocznej. Maaskant debiutował w Wiśle właśnie w pojedynku z Polonią Szatałowa. W sierpniowym meczu na Suchych Stawach Biała Gwiazda zwyciężyła 2:1. - Bomba nie spada dwa razy w to samo miejsce. Już raz przegrałem z Wisłą w tym sezonie i myślę, że już w tym roku się to nie zdarzy - zapewnia Szatałow.
Dzięki wynikom z ostatniego sezonu, to Cracovia rządzi w mieście. Pasy wówczas najpierw w rundzie jesiennej pokonały Wisłę 1:0 po golu Michała Golińskiego, a wiosenny rewanż w nieprawdopodobnych okolicznościach, po samobójczym golu Mariusza Jopa w ostatniej minucie doliczonego czasu gry zakończył się remisem 1:1. To feralne trafienie stopera Wisły zapewniło Cracovii utrzymanie w lidze, a Wisłę pozbawiło szans na obronienie mistrzowskiego tytułu. - Dobrze wiem, co działo się w zeszłym sezonie. Nie możemy doczekać się tego meczu - mówi w imieniu drużyny z Reymonta 22 Maaskant.
Przed piątkowym meczem kadry obu drużyn są mocno przetrzebione kontuzjami. Cracovia zagra bez Radosława Matusiaka, Łukasza Mierzejewskiego, Mateusza Klicha i Mariusza Sachy. W Wiśle zabraknie natomiast Rafała Boguskiego, Clebera, Mateusza Kowalskiego, Wojciecha ŁobodzińskiegoMilana Jovaniciaa pod znakiem zapytania stoi występ Patryka Małeckiego.
Gra poniżej oczekiwań i zdecydowanie rozczarowujące pozycje w tabeli zarówno Cracovii, jak i Wisły powodują, że obaj szkoleniowcy nie zakładają możliwości straty kolejnych punktów. - Gramy u siebie i będziemy się nastawiać na zwycięstwo. Remis mnie nie urządza - mówi Szatałow i podobnym tonie wypowiada się Maaskant: - Może po 90 minutach powiem, że remis jest dobrym wynikiem, ale teraz mówię, że chcemy wygrać.
***
Cracovia - Wisła Kraków pt. 5.11.2010 godz. 20:00
Przewidywane składy:
Cracovia: Cabaj - Janus, Polczak, Kosanović, Moskała - Radomski, Szeliga - Ntibazonkiza, Suworow, Suart - Ślusarski.
Wisła Kraków: Pawełek - Czikosz, Chavez, Bunoza, Paljić - Garguła, Piotr Brożek, Sobolewski - Rios, Paweł Brożek, Kirm.
Wyślij SMS o treści SF WISLA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Cracovia - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści SF WISLA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT