Richard Zajac wywalczył miejsce w bramce Podbeskidzia? "Wszystko jest możliwe"
Richard Zajac zagrał w ostatnich czterech spotkaniach Podbeskidzia Bielsko-Biała i w trzech z nich nie stracił gola. Czy 38-letni Słowak wygrał bramkarską rywalizację z Michalem Peskoviciem?
Michal Pesković wciąż oczekuje na kolejną szansę. Z dobrej strony pokazał się on w rewanżowym meczu Pucharu Polski, w którym rywalem Górali była Legia Warszawa. Pesković kilka razy uratował swój zespół przed stratą gola. - Żyjemy z meczu na mecz, obserwujemy zawodników na treningach. To są wykładnie tego, na kogo stawiamy. Rozmawiamy z zawodnikami, bo też się liczy forma mentalna, psychika jest bardzo ważną dziedziną w sporcie. Wszystko jest możliwe, nigdy nie mówimy nigdy, bo to nie raz nas zmyliło - powiedział trener Podbeskidzia.
Szkoleniowiec Górali jest zadowolony z tego jak w jego zespole przebiega rywalizacja o miejsce w bramce. - Pozycja bramkarza jest najwredniejszą z pozycji w piłce nożnej. Zawodnik z pola może zagrać na dwóch, trzech czy czterech pozycjach. Tak samo jak można zagrać dwoma czy trzema stoperami, a dwóch bramkarzy się nie wystawi. Oni o tym wiedzą i wiedzą na co się piszą. Cieszę się, że ta rywalizacja jest zdrowa, oni są kolegami, wspomagają się na wzajem, nie ma między nimi zawiści. Chciałbym żeby tak było na każdej pozycji - stwierdził Ojrzyński.