- Ile sił straciliśmy w środkowym rewanżu z FK Sarajewo? Dobre pytanie, ale nie znam jeszcze odpowiedzi. Nie otrzymałem pełnego raportu medycznego, więc trudno już teraz mówić jak wielu roszad dokonam w sobotę - powiedział Maciej Skorża.
Zmiany są nieuniknione. - Mamy kilka znaków zapytania, ale nie ma nowych poważnych urazów, które oznaczałyby kolejne absencje. Skład nie będzie jednak taki sam jak w środę, bo pewne ruchy są konieczne. Jakie? Decyzje zapadną dopiero wówczas, gdy będę miał pełną informację o stanie każdego z piłkarzy - wyjaśnił.
[ad=rectangle]
Kolejorz na pewno jednak nie pójdzie drogą Legii Warszawa, która rok temu w lidze i pucharach grała w diametralnie różnych zestawieniach. - Po kilku wypożyczeniach mamy mocną kadrę pod względem jakościowym, ale nie tak szeroką. Terminarz, do którego dojdzie niebawem jeszcze mecz Pucharu Polski, wygląda jednak przerażająco, więc jakaś rotacja być musi. Nie ma szans, żeby poszczególni zawodnicy grali w pełnym wymiarze w każdym spotkaniu, a przy tym byli w optymalnej formie psychicznej i fizycznej. Występy co trzy dni wiążą się przecież ze sporą presją - wyjaśnił Skorża.
Przeciwko Pogoni Szczecin (1:2) od 1. minuty zagrał m. in. David Holman. Niewykluczone, że sztab Lecha znów na niego postawi, choć niekoniecznie na nominalnej dla zawodnika pozycji. - David najlepiej czuje się za napastnikiem. W środku pola mamy jednak dużą konkurencję, dlatego przestawiamy go do gry na skrzydle. Ten zawodnik ma odpowiednie umiejętności, a także potencjał wydolnościowy, by sobie tam poradzić - dodał trener.
Z powodu kontuzji z Lechią nie zagrają Karol Linetty, Dawid Kownacki oraz Paulus Arajuuri.