Paweł Mandrysz wrócił na boisko. "Bardzo czekałem na ten moment"

Po trzymiesięcznej przerwie Paweł Mandrysz wrócił na boisko. Pomocnik GKS-u Katowice wystąpił w sobotnim meczu sparingowym przeciwko Rakowowi Częstochowa.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Paweł Mandrysz w końcówce rundy jesiennej nabawił się urazu stawu skokowego, przez co nie wystąpił w dwóch ostatnich zeszłorocznych pojedynkach I ligi. Po okresie rehabilitacji Mandrysz wznowił treningi na początku stycznia, a przed sobotnim meczem sparingowym dostał od lekarzy zgodę na występ w nim.

- Bardzo czekałem na ten moment, aż moje leczenie dobiegnie końca i dostanę zgodę od lekarza na udział w pełnych treningach, a potem, że będę mógł wejść na boisko. Bardzo się cieszę z mojego występu po przerwie spowodowanej kontuzją - przyznał 19-letni piłkarz GKS-u Katowice.

Sobotni mecz sparingowy przeciwko Rakowowi Częstochowa zakończył się bezbramkowym remisem. Lider II ligi postawił katowiczanom trudne warunki. - To na pewno bardzo dobry przeciwnik, który stara się także grać momentami od tyłu piłką i tworzyć powoli coraz groźniejsze sytuacje. Myślę, że pokazaliśmy się z całkiem dobrej strony. Najcięższa praca za nami. Teraz w Turcji poćwiczymy rozegranie schematów taktycznych i będziemy się zgrywać. Gra będzie coraz bardziej się zazębiać i wyglądać jeszcze lepiej - ocenił Mandrysz.

ZOBACZ WIDEO Fiorentina nie dała szans Udinese. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

GKS Katowice rundę jesienną zakończył na drugim miejscu w tabeli I ligi. Katowiczanie do liderującej Chojniczanki Chojnice tracą tylko jeden punkt. Celem jest wywalczenie awansu do Lotto Ekstraklasy.

Czy GKS Katowice awansuje do Lotto Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×