"Mokotjo i Unal rozgrywają świetny sezon, ale na uwagę zasługuje też Klich. Po jego podaniu zewnętrzną częścią zespół wywalczył rzut karny, który sam wykorzystał" - czytamy w komentarzu zamieszczonym przy nominacji Mateusza Klicha.
.@Cli5hy i Mateusz Miazga w "11" minionej kolejki Eredivisie! pic.twitter.com/acU7RZR86j
— Pawel Moryc (@MorycPawel) 20 lutego 2017
Polak zapewnił Twente zwycięstwo w 54. minucie, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul Erwina Muldera na Enesie Unalu. Turek znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali właśnie po kapitalnym prostopadłym podaniu Klicha.
27-letni Polak jest jednym z liderów Twente Enschede. Na De Grolsch Veste trafił pod koniec sierpnia z 1.FC Kaiserslautern i z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem ekipy prowadzonej przez Rene Hakego. Odkąd przeniósł się do Holandii, nie opuścił ani minuty w meczach ligowych i Pucharu Holandii - w każdym z 20 spotkań zagrał od pierwszego do ostatniego gwizdka.
Szybko zyskał zaufanie nowego trenera i został nie tylko pierwszym wykonawcą rzutów karnych (po strzałach z "wapna" zdobył dla Twente już pięć bramek), ale też jednym z kapitanów zespołu - nosił opaskę w dwóch meczach, gdy nie mógł zagrać Stefan Thesker.
Wychowanek Tarnovii pracuje w Holandii na powrót do reprezentacji Polski. Przypomnijmy, że na początku kadencji Adama Nawałki Klich był podstawowym zawodnikiem Biało-Czerwonych, ale ostatni raz w drużynie narodowej wystąpił we wrześniu 2014 roku. Potem stracił miejsce w kadrze, ponieważ nie grał regularnie w VfL Wolfsburg i 1.FC Kaiserslautern.
ZOBACZ WIDEO Sevilla pokonała Eibar - skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]