Jeszcze gdy menadżerem Manchesteru United był Sir Alex Ferguson, klub był poważnie zainteresowany Isco. W 2013 roku pomocnik grał jeszcze w Maladze, a do Hiszpanii wysłano jednego z ważniejszych skautów "Czerwonych Diabłów", który kilkukrotnie obserwował wówczas 21-letniego zawodnika.
- Jest dobry, ale niewystarczająco szybki, a jego głowa jest zbyt duża względem reszty ciała - taki był ostateczny werdykt, który przekreślił transfer Isco na Old Trafford.
W tym samym roku zawodnik trafił za 27 mln euro do Realu Madryt. W ciągu 4 sezonów rozegrał 192 mecze i zdobył 34 bramki. W ostatnich miesiącach jest jednym z najlepszych graczy na Santiago Bernabeu.
Historia została przypomniana tuż po meczu o Superpuchar Europy, w którym Real zmierzył się z Manchesterem i wygrał 2:1. Jedną z bramek zdobył właśnie Isco.
ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk: Najtrudniejszy konkurs w karierze. Scenariusz był inny (WIDEO)