Jakub Błaszczykowski nowym kapitanem Wisły Kraków

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski

Jakub Błaszczykowski został nowym kapitanem Wisły Kraków. Z inicjatywą przekazania mu opaski wyszedł Rafał Boguski, który był kapitanem Białej Gwiazdy od lipca minionego roku. - Rafałowi należy się duży szacunek - mówi trener Maciej Stolarczyk.

Jakub Błaszczykowski był kapitanem Białej Gwiazdy w sparingach z Garbarnią Kraków (2:3), Puszczą Niepołomice (2:3) i Etyrem Wielkie Tyrnowo (1:1), ale do tej pory jego przywództwo nie było usankcjonowane. Oficjalnie kapitanem 13-krotnego mistrza Polski został dopiero po powrocie z obozu w Turcji.

- Po powrocie ze zgrupowania w Turcji Rafał przekazał Kubie opaskę. To była jego autonomiczna decyzja. Rafałowi należy się duży szacunek, bo wykazał się dużą dojrzałością. Zespół to zaakceptował i teraz Kuba będzie kapitanem drużyny - zdradził trener Maciej Stolarczyk.

Nie mogło być inaczej. W końcu Błaszczykowski to nie tylko jeden z najlepszych polskich piłkarzy w historii i były kapitan reprezentacji Polski, który wrócił do klubu, z którego ponad dekadę temu ruszył w świat. 33-latek to dla Wisły piłkarz-instytucja. Na początku stycznia osobiście zaangażował się w pomoc klubowi i między innymi dzięki niemu Biała Gwiazda w ogóle przystąpi do rundy wiosennej. 15 stycznia złożył się z Tomaszem Jażdżyńskim i Jarosławem Królewskim na wynoszącą 4 mln zł pożyczkę, dzięki której klubowi udało się spłacić większość zaległości wobec piłkarzy i trenerów. Więcej o tym TUTAJ. Błaszczykowski nie pierwszy raz wspomógł Wisłę finansowo - wiosną ubiegłego roku pożyczył klubowi 1,2 mln zł, by klub mógł uzyskać licencję na sezon 2018/2019.

Czytaj również: Hej Kuba, jesteś legendą. Tak pracuje się na pomnik za życia

Runda wiosenna Lotto Ekstraklasy rusza w przyszły weekend, ale Błaszczykowski formalnie nie jest jeszcze zawodnikiem Wisły. Trener Stolarczyk jest jednak pewny tego, że 11 lutego będzie mógł skorzystać z Błaszczykowskiego w meczu z Górnikiem Zabrze.

- Kiedy podpisze kontrakt? Trzeba spytać Kuby - w końcu jest prezesem - uśmiecha się Stolarczyk i dodaje: - Wszyscy na to czekamy: my, kibice. Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Na Kubę będą zwrócone oczy całej Polski. Dlatego też w czasie przygotowań staraliśmy się wkomponować go w zespół jak najlepiej.

33-latek umowę z Białą Gwiazdą ma podpisać na początku przyszłego tygodnia. Tak jak zadeklarował na początku stycznia, będzie występował w Wiśle bez wynagrodzenia.

Błaszczykowski był już zawodnikiem Wisły od lutego 2005 do maja 2007 roku. Na Reymonta 22 trafił z IV-ligowego KS Częstochowa i z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem ówczesnego mistrza Polski. Rozegrał dla Wisły łącznie 67 spotkań, w których strzelił 5 goli, a przy 16 asystował. W 2005 roku zdobył z krakowskim klubem mistrzostwo Polski, a rok później sięgnął po srebro. Jego dorobek byłby pewnie okazalszy, gdyby od sierpnia do listopada 2005 roku nie pauzował z powodu pęknięcia kości śródstopia, której nabawił się w meczu el. Ligi Mistrzów z Panathinaikosem Ateny.

Był związany z Białą Gwiazdą stosunkowo krótko, ale mocno zżył się z klubem i kibicami. Gdy w maju 2007 roku żegnał się z Reymonta 22 przed transferem do Borussii Dortmund, obiecał, że jeszcze zagra w Wiśle. Kiedy cztery lata później świętował z BVB mistrzostwo Niemiec, podczas fety paradował w koszulce kibiców Wisły z napisem "WIERNOŚĆ". Nigdy nie zapomniał, skąd ruszył w szeroki świat, a teraz odwdzięcza się Wiśle za to, że dzięki niej zaistniał w futbolu.

Źródło artykułu: