Drużyna z Ameryki Południowej w swojej grze była zdecydowanie bardziej dokładna i konsekwentna. A aktywny pressing sprawił, że już w 23. minucie objęła prowadzenie po błędzie polskiej defensywy.
- Nie mogliśmy sobie lepszego początku wymarzyć. Próbowaliśmy kontrolować przebieg gry - grać spokojnie i uważać na błędy, a także wykorzystywać okazje, które nam się nadarzały. Mówiliśmy sobie o tym, żeby być konsekwentni na boisku. Najważniejsze, żeby nie unieść się emocjami, nawet gdy sukces jest blisko - ocenił trener reprezentacji Kolumbii U-20.
Jak można było zauważyć, co zresztą podkreślali również polscy zawodnicy, największym atutem Kolumbijczyków była gra zespołowa. Trudno było wskazać jednego bohatera tego spotkania. Z tą opinią zgodził się trener Reyes.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Legia straciła swój największy atut. "Nie udało się zamieść problemów pod dywan"
- Uważam, że mamy dużą różnorodność w składzie. Na mistrzostwach świata dużo się może wydarzyć, także wykluczenia. Z tym musimy się liczyć. Nasi zawodnicy muszą opanować różne elementy gry, by móc się wymieniać na pozycjach. W następnym meczu możemy zobaczyć innych piłkarzy na boisku. Pamiętajmy, że takimi meczami podnosi się wartość drużyny - uważa szkoleniowiec.
Przed Kolumbią teraz spotkanie z drużyną Senegalu, która w swoim premierowym meczu na mundialu w Polsce pokonała Tahiti 3:0.
Czytaj też: Rekordowy gol Senegalu. Tahiti dostało lanie w grupie Polaków
- Uważam, że musimy obejrzeć to spotkanie i przeanalizować je dokładnie. To będzie zupełnie inny typ spotkania bo Senegal będzie podbudowany zwycięstwem i też jest na dobrej drodze do tego, by zająć pierwsze miejsce. To przeciwnik bardziej fizyczny, dlatego koniecznie musimy pokazać się z jak najlepszej strony - ocenił Arturo Reyes.
Mecz Senegal - Kolumbia odbędzie się w niedzielę 26 maja o godzinie 18:00 na Arenie Lublin.