Kiedy selekcjonerami reprezentacji Polski byli Leo Beenhakker, a następnie Waldemar Fornalik, funkcję trenera bramkarzy Biało-Czerwonych pełnił Andrzej Dawidziuk. Przez kilka lat miał okazję pracować z różnymi zawodnikami, od Jerzego Dudka po Wojciecha Szczęsnego. Wskazał, który z trenowanych przez niego graczy był najbarwniejszą postacią w kadrze.
- O każdym z bramkarzy można napisać osobny rozdział. Każdy z nich był inny, byli to topowi bramkarze, ale też tacy, którzy dostawali swoją szansę, kiedy jeździliśmy na spotkania grudniowo-styczniowe. Jedną z barwniejszych postaci był Artur Boruc - powiedział Dawidziuk w rozmowie z TVP Sport.
- Miał swój sposób bycia, funkcjonowania. Obecnie patrząc, jak potoczyła się jego kariera i jak wielkim bramkarzem został i ile zrobił dla reprezentacji oraz klubów, w których występował, absolutnie to zawodnik, który wykorzystał swój potencjał w dużym stopniu - dodał.
Andrzej Dawidziuk przyznał, że stara się śledzić poczynania polskich bramkarzy zarówno w ligach zagranicznych, jak i w krajowych rozgrywkach. Podoba mu się rozwój Kamila Grabary, zwrócił także uwagę na postawę Radosława Majeckiego.
- Mamy bramkarzy w topowych ligach, nie brakuje też młodych zawodników. (...) Tylko w jednym roku z Polski wyjechało czterdziestu bramkarzy to zagranicznych klubów. W PKO Ekstraklasie zainteresowanie wzbudza Radosław Majecki, ale są też inni, których oglądam z przyjemnością - zakończył.
Czytaj także:
- Katastrofa. Polska znów spadła w rankingu UEFA
- Kolejny chętny na Erlinga Haalanda. Manchester United faworytem w wyścigu po Norwega
ZOBACZ WIDEO: Hiszpański dziennikarz o losowaniu grup Euro 2020. "Myślimy Polska - mówimy Lewandowski. Reszta piłkarzy nie jest dobrze znana"