Po czwartej z rzędu wygranej Wisła Kraków wydostała się ze strefy spadkowej. Szkoleniowiec Białej Gwiazdy Artur Skowronek po zwycięstwie 1:0 nad KGHM Zagłębiem Lubin tonował emocje.
- Przede wszystkim gratuluję moim zawodnikom tego, co działo się po meczu. Znowu pokazali, jak są świadomi, gdyż wiedzą, że dalej niczego nie osiągnęliśmy. Walczymy dalej i koncentrujemy się już na następnej rywalizacji, bo na nią mamy wpływ - powiedział trener, cytowany przez portal wisla.krakow.pl.
- Przyjechaliśmy na bardzo trudny teren, wiedzieliśmy też, że w drużynie Zagłębia jest dużo jakości i determinacji. Rywale chcieli się zrehabilitować za poprzednią kolejkę. Zdawaliśmy sobie też sprawę, że musimy dać z siebie więcej, myśląc o zwycięstwie - stwierdził szkoleniowiec. - Mamy bardzo świadomą drużynę, również taktycznie. Chcą współpracować, tworzyć zespół - chwalił swoich podopiecznych Skowronek.
ZOBACZ WIDEO Napoli znalazło optymalne miejsce dla Piotra Zielińskiego? "Cenią go za całokształt, a nie tylko gole i asysty"
Rozczarowany kolejną porażką był opiekun Zagłębia Martin Sevela. - Nie zagraliśmy dobrego meczu, na początku nogi zawodników były ciężkie. Nie zareagowaliśmy odpowiednio na pressing przeciwnika. Na treningu wszystko wyglądało dobrze, wydawało się, że jesteśmy przygotowali - powiedział szkoleniowiec Miedziowych.
- W pierwszej połowie Wisła grała piłką, a my mieliśmy tylko dwie szanse. To już drugi mecz, gdy pojawia się problem ze zdobyciem bramki. W drugiej odsłonie ponownie rywal przeważał, a my doszliśmy tylko do jednej okazji po uderzeniu Guldana z rzutu rożnego. To za mało, aby myśleć o korzystnym wyniku - dodał Sevela.
Po kolejnej porażce Zagłębie zmniejszyło szanse na awans do pierwszej ósemki PKO Ekstraklasy. - Najistotniejsze jest zdobywanie bramek, bo bez tego nie wygramy spotkania- zakończył szkoleniowiec.
Czytaj także:
Michał Buchalik: Będę musiał coś postawić Rafałowi
Bartosz Nowak może zmienić klub. Chcą go kluby PKO Ekstraklasy