Europejskie puchary. Fatalna sytuacja polskiej piłki klubowej
"W Europie nie ma już słabych drużyn" - kultowe już stwierdzenie kibiców nabiera znaczenia, kiedy przyjrzymy się rankingowi klubowemu. Polska zajmuje w nim 32. miejsce i wyprzedza takie federacje jak... Liechtenstein, Litwa czy Luksemburg.
UEFA tworzy ranking na podstawie dorobku poszczególnych federacji w rozgrywkach pucharowych w ostatnich pięciu sezonach. Polska aktualnie zajmuje 32. miejsce na 55 krajów. Na kolejnych miejscach plasują się... Liechtenstein (33.), Litwa (34.) i Luksemburg (35.).
Warto podkreślić, że za rok przestanie się liczyć sezon 2016/17, w którym nasze kluby zdobyły do rankingu 3875 pkt. To był niezły wynik. Dla porównania, w kolejnych sezonach - 2017/18, 2018/19 i 2019/20 - punktów było odpowiednio: 2875, 2250 i 2125. Cały ranking - TUTAJ.
Za cały komentarz niech posłuży tweet naszego redakcyjnego kolegi, Marka Wawrzynowskiego, który pokazał, jak zmieniła się klubowa piłka na Starym Kontynencie od 1990 r.
1990 Mołdawia? Nie ma takiego kraju. Cypr i Luksemburg? Frajerzy, dwucyfrowka będzie.
— Marek Wawrzynowski (@M_Wawrzynowski) August 26, 2020
2000 Raczej na luzie ale trzeba uważać.
2010 W Europie nie ma już słabych druzyn.
2020 to są bardzo silne ligi tylko nie śledzisz to nie wiesz.
Zobacz:
Liga Mistrzów. Roman Kosecki: Legia musi przewietrzyć szatnię
Liga Mistrzów. Legia Warszawa - Omonia Nikozja. Bartosz Kapustka: Nie ma wymówek
-
Tolek Korzeniewski Zgłoś komentarz
„W Europie nie ma już słabych drużyn „ a właśnie ze są w Polsce,żygać mi się chce jak słyszę ze co roku nasi kopacze walczą o puchary ,chyba jak sobie sami kloca postawią .... -
Grzegorz Lewicki Zgłoś komentarz
Dużo się mówi o drużynach, a czemu nikt nie przeprosi kibiców, ludzi którzy poświęcili czas aby obejrzeć te widowiska???? -
Kombinat Budowlany-Fazik Zgłoś komentarz
po latach dominacji w pucharach upasc tak nisko...wstyd! -
Ablafaka Zgłoś komentarz
dopóki kibice będą chodzić i oglądać tą kopaninę, pokazując prezesom klubów że poziom który prezentują ich kluby jest wystarczający, bo kasa w portfelu się zgadza. Zabraknie kibiców to prezesi wtedy zrozumieją że to jest dno i bez wzmocnień nie przyciągną kibiców na stadion a bez tego nie będą mieli dochodów. PZPN też ma swój udział w tym. Przepisy ligowe pozwalają na całkowitą samowolę klubów w kształtowaniu zespołu. Mamy jedne z najbardziej liberalnych przepisów w Europie. Próby tłumaczenia obecnego stanu to ośmieszanie się. Vuko mówiący o tym że Legia dominowała w meczu z Nikozją, że mecz był do wygrania, że mieli pecha... To tylko robienie z siebie błazna. Tego co pokazała Legia nie da się nawet wytłumaczyć. No ale kibice szybko o tym zapomną i za niedługo ruszą na stadion wspierając finansowo tą kopaninę. -
Musti Zgłoś komentarz
przygotowania fizycznego ? mało pracy z psychologiem ? Złe prowadzenie piłkarzy od najmłodszych lat ? brak wiary w sukces? -
Wojciech Shadowx Zgłoś komentarz
Już się nie zesrajcie ta Legia bo. wasz pupilek przegrał ...