Ale numer! Wiemy, kto będzie nowym trenerem Cracovii!

Newspix / JAKUB GRUCA / FOKUSMEDIA / Na zdjęciu: Janusz Filipiak i Jacek Zieliński
Newspix / JAKUB GRUCA / FOKUSMEDIA / Na zdjęciu: Janusz Filipiak i Jacek Zieliński

Janusz Filipiak nie przestaje szokować. Po zwolnieniu Michała Probierza szykuje kolejny zaskakujący ruch. Jak ustaliły WP SportoweFakty, trenerem Cracovii zostanie Jacek Zieliński, który 4,5 roku temu musiał zrobić przy Kałuży 1 miejsce Probierzowi.

Janusz Filipiak nie był przygotowany na rozstanie z Michałem Probierzem, o czym świadczy to, że nie miał gotowego następcy. Telefony rozgrzały się dopiero we wtorek w południe, gdy - o czym poinformowaliśmy jako pierwsi - Probierz został zwolniony.

Jak ustaliły WP SportoweFakty, Cracovia brała pod uwagę trzech-czterech szkoleniowców. Co ciekawe, po raz pierwszy w "erze Filipiaka", klub sondował możliwość zatrudnienia trenera spoza kraju.

Ostatecznie jednak historia zatoczy koło: następcą Probierza będzie... jego poprzednik - Jacek Zieliński. Oficjalny komunikat jest kwestią raczej dni, a nie godzin. Kolejny ligowy mecz Cracovia rozegra dopiero 22 listopada.

ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa wie, jak pozwolić wrócić Arkadiuszowi Milikowi do szczytowej formy

Czas leczy rany

Powrót Zielińskiego jest o tyle zaskakujący, że w 2017 roku ten trener pożegnał się z Cracovią w mało przyjaznych okolicznościach. Jego zwolnienie było wówczas szokiem nie mniejszym niż wtorkowe rozstanie z Probierzem.

W trakcie rundy wiosennej sezonu 2016/17, gdy zespół bronił się przed spadkiem do I ligi, prezes Filipiak zapewniał, że jeśli drużyna utrzyma się w ekstraklasie, to Zieliński pozostanie na stanowisku.

- Moją intencją jest, by Jacek Zieliński wypełnił do końca swój kontrakt - mówił Filipiak w kwietniu, a w maju zapewniał: - Jeżeli się utrzymamy, to pozycja Jacka Zielińskiego będzie absolutnie niezagrożona.

Pasy zostały w elicie, a kilka tygodni później, niespełna dobę przed rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu, wiceprezes Jakub Tabisz przekazał Zielińskiemu decyzję prof. Filipiaka.

Czemu Zieliński został zwolniony w takim momencie? Właściciel i prezes Cracovii "zły timing decyzji" tłumaczył tym, że "nie chciał psuć szkoleniowcowi urlopu". Więcej TUTAJ. A tak naprawdę chodziło o to, że pojawiła się możliwość zatrudnienia Probierza. Zieliński było mocno rozgoryczony.

- To było dla mnie zaskoczenie, ale przyjąłem to do wiadomości. Rozstaliśmy się za porozumieniem stron, bo porozumieliśmy się w sprawie warunków rozstania, ale zostałem zwolniony. Nie spodziewałem się tego, ale takie jest życie - mówił wtedy WP SportoweFakty.

Czas leczy jednak rany, a Filipiak ma sposoby, by zadośćuczynić trenerowi za tamto upokorzenie. Sam Zieliński też ma coś do udowodnienia, bo po odejściu z Cracovii pracował bez większego powodzenia w Bruk-Becie Termalice Nieciecza i Arce Gdynia.

Najlepszy w erze Comarchu

Jacek Zieliński był trenerem Cracovii od 20 kwietnia 2015 do 19 czerwca 2017 roku. Pracował w Krakowie 791 dni i do czasu Probierza (1600) był rekordzistą "ery Filipiaka". Dla niego samego Kałuży 1 też było najdłuższym przystankiem w karierze.

W końcówce sezonu 2014/15 szybko opanował chaos, w jakim zastał zespół po Robercie Podolińskim i w świetnym stylu utrzymał zespół w PKO Ekstraklasie. W kolejnym widowiskowo grająca Cracovia otarła się o strefę medalową, zajmując 4. miejsce. W rozgrywkach 2016/17 broniła się przed spadkiem, co pchnęło Filipiaka do rozstania i zaufania Probierzowi.

Zieliński prowadził Cracovię w 83 ligowych meczach. 31 z nich Pasy wygrały, 37 zremisowały, a 25 przegrały. Z nim na ławce krakowianie zdobywali 1,45 punktu na spotkanie - najwięcej za rządów Filipiaka. Probierz pod tym względem był o 0,07 punktu słabszy.

Za kadencji Zielińskiego z Cracovii do reprezentacji Polski trafili Bartosz Kapustka i Damian Dąbrowski. Z kolei na sprzedaży Kapustki i Denissa Rakelsa klub zarobił ponad 10 mln zł. To z inicjatywy Zielińskiego Pasy w 2016 roku wzmocnił Krzysztof Piątek, którego dwa lata później klub z Kałuży 1 sprzedał Genoi za 4 mln euro.

- Dostarczyliśmy kibicom wiele pozytywnych emocji. Nie możemy, mówię o sobie i o swoich współpracownikach, wstydzić się swojej pracy w Cracovii - mówił na Zieliński po burzliwym rozstaniu z Cracovią. Teraz dostanie szansę na napisanie kolejnego rozdziału.

Źródło artykułu: