W tym sezonie Legia Warszawa spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Stołeczny klub, zamiast walczyć o mistrzostwo Polski, musi skupić się na rywalizacji o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Scenariusza tego przed startem rozgrywek nikt nie brał na poważnie.
W związku z tym w Legii chcą zrobić wszystko, by opanować kryzys. Zmieniono już nawet trenera, ale Marek Gołębiewski nie potrafi wydźwignąć zespołu z kryzysu. Wiele wskazuje na to, że już wkrótce dojdzie do kolejnej roszady na stanowisku szkoleniowca.
Numerem jeden na liście życzeń prezesa Legii Dariusza Mioduskiego jest Marek Papszun. Właściciel warszawskiego klubu mówił o tym otwarcie w wywiadzie opublikowanym na klubowych stronach.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski musi odejść z Bayernu, aby zdobyć Złotą Piłkę? "Gdyby to było rozegrane fair, to już miałby tę nagrodę"
Papszun ma ważny kontrakt z Rakowem do końca sezonu 2021/22 i jak tłumaczą w częstochowskim klubie, niewiele wskazuje na to, że nie wypełni umowy.
- Trener ma ważny kontrakt, a my nie mamy pół przesłanki za tym, że ta sytuacja miałaby się zmienić. Nikt z Legii nie kontaktował się z nami w tym temacie - powiedział prezes Rakowa, Wojciech Cygan.
Raków jest jednak gotowy na ewentualne odejście szkoleniowca. - Tak jak na bieżąco skautujemy piłkarzy, tak samo na bieżąco trwa skauting ludzi do wzmocnienia klubu, w tym także trenerów i ludzi do sztabu szkoleniowego. Cały czas słuchamy tego, co się dzieje na rynku i zastanawiamy się jak się wzmocnić. W przypadku Marka Papszuna jest to o tyle specyficzne, że zwykle on był jedną z osób, która też uczestniczyła w tym skautingu - dodał Cygan.
Czytaj także:
Gorzkie słowa Boruca po meczu Legii
Trzy gole w meczu Legii. Rezerwowy na ratunek