Gigant za burtą LM? Wszystkie oczy zwrócone na Monachium

Sebastian Szczytkowski 08 Grudnia 2021, 07:08

PAP/EPA / Philipp Guelland / Na zdjęciu: trening piłkarzy FC Barcelona

• W tej grupie było gorąco. AC Milan oblał test, Atletico przewróciło tabelę

- Barcelona wciąż ma w kadrze piłkarzy o światowej klasie. Jest pod presją i musi wygrać, więc da z siebie wszystko. Nam nie chodzi o wyrzucenie Barcelony z Ligi Mistrzów, ale o odniesienie zwycięstwa. Ciągle widzę w naszym najbliższym przeciwniku kandydata do wygrania rozgrywek - mówi na konferencji prasowej Julian Nagelsmann, trener Bayernu.

Nagelsmann zapowiedział, że Bayern wyjdzie w najsilniejszym możliwym składzie. Robert Lewandowski przygotowuje się do pobicia rekordu Cristiano Ronaldo, który strzelił 11 goli w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Polak trafiał do bramki przeciwnika minimum raz w pięciu dotychczasowych spotkaniach, na koncie ma dziewięć bramek. - Jeżeli "Lewy" pobije rekord, to będzie oznaczać, że Bayern strzeli dużo goli i to byłoby dobre. Także dla "Lewego", po tym, jak nie wygrał Złotej Piłki - mówi szkoleniowiec.

FC Barcelona jest wiceliderem w grupie i spróbuje pozostać na miejscu premiowanym awansem. Ma przewagę dwóch punktów nad Benficą Lizboną i niekorzystny bilans meczów bezpośrednich z Orłami. Portugalska drużyna podejmie Dynamo Kijów i w razie zwycięstwa, połączonego z jakimkolwiek potknięciem podopiecznych Xaviego, to ona awansuje. Barca zaliczy w takim scenariuszu przykre lądowanie w Lidze Europy.

- Sytuacja nie jest najlepsza. Zagramy na trudnym terenie w Monachium, ale mamy wielkie chęci. Postaramy się przejąć kontrolę nad meczem, dominować poprzez posiadanie piłki - mówi Xavi. - Nie wierzę w słowo "klęska", kiedy walczy się do końca. Na razie jeszcze nic się nie stało. Mamy los w naszych rękach i dlaczego mamy nie myśleć o pierwszym w historii zwycięstwie Barcelony w Monachium. Mam nadzieję, że wcześniejsze porażki z Bayernem nie wpłyną na naszą psychikę - dodaje niedawno zatrudniony szkoleniowiec.

Juventus jeszcze wierzy w awans z pierwszego miejsca, choć mocno skomplikował sobie zadanie. Długo był liderem w grupie, ale w poprzedniej kolejce zaliczył katastrofalną wyprawę do Londynu. Porażka 0:4 z Chelsea FC oznacza, że Bianconeri znaleźli się w tabeli za obrońcą trofeum. Wyprzedzą go, jeżeli w meczu z Malmoe FF zdobędą więcej punktów niż Chelsea w starciu na wyjeździe z Zenitem Sankt Petersburg. Na Allianz Stadium od początku zagra Mattia Perin, a Wojciech Szczęsny będzie na ławce rezerwowych.

- Nadal możemy awansować z pierwszego miejsca. Na początek musimy wygrać z Malmoe. Musimy stworzyć sobie takie warunki, żeby poszło nam w Lidze Mistrzów lepiej niż w dwóch poprzednich sezonach - mówi trener Massimiliano Allegri. - Ważne jest odpowiednie podejście do meczu. Na boisku mamy się dobrze bawić i tak samo zaprezentować.

6. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów:

Grupa E:

Benfica Lizbona - Dynamo Kijów / śr. 08.12.2021 godz. 21:00

Liga Mistrzów, gr. E 2021/2022

Grupa F:

Manchester United - Young Boys Berno / śr. 08.12.2021 godz. 21:00

Liga Mistrzów, gr. F 2021/2022

Grupa G:

Red Bull Salzburg - Sevilla FC / śr. 08.12.2021 godz. 21:00

Liga Mistrzów, gr. G 2021/2022

Grupa H:

Juventus FC - Malmoe FF / śr. 08.12.2021 godz. 18:45

Liga Mistrzów, gr. H 2021/2022

Czytaj także: Lazio wystartowało jak z katapulty. Dziurawa formacja Bartosza Bereszyńskiego
Czytaj także: Pościgi w Serie A. Arkadiusz Reca błysnął, inny Polak popełniał błędy

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)