Czesław Michniewicz powołał czterech środkowych obrońców z lig zagranicznych. Są nimi Kamil Glik, Jan Bednarek, Michał Helik i Marcin Kamiński. Selekcjoner widzi jeszcze miejsce dla dwóch stoperów z PKO Ekstraklasy i jest bardzo blisko ostatecznej decyzji odnośnie nazwisk.
Według doniesień TVP Sport najprawdopodobniej do reprezentacji Polski wróci Bartosz Salamon. Do tej pory zaliczył dziewięć występów w biało-czerwonych barwach. Ostatni raz grał we wrześniu 2016 r., z Kazachstanem na początku eliminacji do mistrzostw świata w Rosji. W tym sezonie ligowym opuścił tylko jeden mecz. Za każdym razem grał 90 minut, a m.in. dzięki jego postawie Lech Poznań ma najmniej straconych bramek w Ekstraklasie. Zdecydowanie wyróżnia się w lidze, był obserwowany przez Michniewicza.
Drugim powołanym stoperem z polskiej ligi ma być Mateusz Wieteska, którego Michniewicz dobrze zna.
- Mateusz ma duże szanse. Pracowałem z nim w Legii i młodzieżowej reprezentacji. Wiem, że to chłopak, który zasłużył na bycie rozpatrywanym pod kątem powołania do kadry - stwierdził selekcjoner w rozmowie z TVP Sport.
Patrząc na występy Legii Warszawa w tym sezonie (ostatnie miejsce w grupie Ligi Europy, walka o utrzymanie w Ekstraklasie, największy kryzys sportowy po II wojnie światowej), to powołanie może zaskakiwać.
Na liście kandydatów miał być też Michał Pazdan, który obecnie gra w Jagiellonii Białystok. Wróciłby do reprezentacji po prawie trzech latach (ostatni mecz ze Słowenią we wrześniu 2019 r.). Przyznał jednak, że w ogóle nie rozmawiał z Michniewiczem.
Czytaj też:
Wiemy, skąd Krychowiak ma oferty
Legia zagra o życie
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak zrobił to jako jedyny. "Pokazał, że ma jaja"
Oglądaj mecze reprezentacji Polski w Pilocie WP (link sponsorowany)