Od Zaborza aż do Romy - z Łukaszem Skorupskim od juniora do klubu Serie A!

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Po awanturze w "Lornecie z meduzą" Łukasz Skorupski wyszedł ze skóry, by zmazać obraz piłkarskiego awanturnika. Na boisku dał z siebie wszystko, broniąc efektownie i skutecznie. Media i kibice szybko zapomnieli o niesportowym zachowaniu piłkarza i znów wiązali go z powołaniem do reprezentacji Polski.

Jedynie kibice Ruchu Chorzów podczas wizyty Górnika Zabrze na Cichej skandowali w kierunku Skorupskiego: "alkoholik, alkoholik!". Golkiper Trójkolorowych miał jednak wyłączony układ nerwowy. Nie reagował na zaczepki i bronił jak w transie, ratując zabrzanom bezbramkowy remis.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)