Najwięksi przegrani 2013 roku. Kto mógł się załamać?

Artur Długosz
Artur Długosz

Hubert Siejewicz

Polski Związek Piłki Nożnej rozwiązał kontrakt z arbitrem Hubertem Siejewiczem. To efekt przyłapania go na obstawianiu zakładów sportowych u bukmachera. Paragraf 3, podpunkt 13 o kontrakcie z sędzią zawodowym piłki nożnej jednoznacznie zakazuje arbitrom udziału w zakładach bukmacherskich i grach hazardowych.

Siejewicz w minionym sezonie był jednym z siedmiu sędziów zawodowych. W ekstraklasie sędziował od 2004 roku. Od 2007 roku jest arbitrem międzynarodowym. To bez dwóch zdań czołowy polski sędzia, ale to nie będzie okolicznością łagodzącą.

- Jestem w szoku, że Hubert zrobił nam wszystkim taki numer. Nie ma okoliczności łagodzącej. To, że Hubert jest dobrym sędzią, to jest inna sprawa. Klasa sędziowska znajduje odbicie w tym, że ma kontrakt zawodowy, że jest sędzią międzynarodowym, że sędziował wiele spotkań w ekstraklasie. Druga sprawa to ścieżka moralno-etyczna. Mi się w głowie nie mieści to, że jeśli ktoś podpisał kontrakt, zgodził się na zapis o powstrzymanie się od zakładów i złamał to. W imię czego? - zastanawiał się w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Zbigniew Przesmycki, szef kolegium sędziów PZPN.

Kto jest największym przegranym 2013 roku w polskiej piłce?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (13)
  • Sawczenkos Zgłoś komentarz
    Lewy za grę w kadrze to faktycznie jest przegrany, bo jakby grał dobrze w kadrze, i poprowadził nas do mundialu, to by był wart teraz nie 30 milionów, ale 40 baniek, albo i więcej. Żaden
    Czytaj całość
    inny topowy grajek na świecie nie gra w kadrze takiej padliny, jak nasza gwiazda.