Przeżyjmy to jeszcze raz! Triumfalny marsz Biało-Czerwonych do Francji

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Niedosyt? Lepiej nie było

Historyczne zwycięstwo z Niemcami zostało okupione kontuzjami Tomasza Jodłowca, Jakuba Wawrzyniaka i Macieja Rybusa. Na zgarnięcie pełnej puli w eliminacyjnym dwumeczu reprezentacja Polski czeka już od marca 2007 roku, gdy kadra Leo Beenhakkera w ramach el. Euro 2008 pokonała najpierw Azerbejdżan 5:0, a potem poprawiła zwycięstwem z Armenią 1:0.

Nie udało się i tym razem. Biało-Czerwoni nie sprostali rozbudzonym nadziejom i trzy dni po pokonaniu mistrzów świata zremisowali ze Szkocją. Tego wyniku nie można jednak rozpatrywać w kategorii straty dwóch punktów. Wycieńczeni bojem z Niemcami reprezentanci zdołali wstać z kolan i choć przegrywali już 1:2, doprowadzili do remisu i pozostali liderem grupy.

A pojedynek z drużyną Gordona Strachana nie należał do przyjemnych, o czym świadczy rozbita głowa Kamila Glika i głęboka dziura w karbonowym (!) ochraniaczu Roberta Lewandowskiego po brutalnym ataku Gordona Greera.

- Powiem szczerze, że jakbym nie miał ochraniacza, to nie chcę wiedzieć, co by się wydarzyło... - kiwał głową po spotkaniu "Lewy".

Po meczu ze Szkocją mówiono o niedosycie, ale prawda jest taka, że odkąd za zwycięstwo przyznawane są trzy punkty, czyli w rozgrywkach reprezentacyjnych od MŚ 1994, Polska nigdy nie zaczęła el. MŚ lub el. Euro tak dobrze.

3. kolejka - 14.10.2014, Warszawa
Polska - Szkocja 2:2 (1:1)
1:0 - Krzysztof Mączyński 11'
1:1 - Shaun Maloney 18'
1:2 - Steven Naismith 57'
2:2 - Arkadiusz Milik 76'

Skład: Wojciech Szczęsny - Łukasz Piszczek, Łukasz Szukała, Kamil Glik, Artur Jędrzejczyk - Kamil Grosicki (88' Michał Żyro), Krzysztof Mączyński, Grzegorz Krychowiak, Waldemar Sobota (63' Sebastian Mila) - Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)