Robert Mocny. O Lewandowskiego drżeliśmy już nie raz
Jacek Stańczyk
Robert Lewandowski vs. Felix Wiedwald
- Zbrodnia! - grzmiał na Twitterze Zbigniew Boniek. W październiku ubiegłego roku Bayern Monachium grał z Werderem Brema. W 71. minucie Robert Lewandowski uniknął spalonego, umiejętnie przyjął piłkę, chciał strzelić, ale bramkarz rywali Felix Wiedwald po prostu go staranował. Wpadł z impetem w jego nogę, początkowo wydawało się, że w kolano. Niemiec trafił jednak z mięsień dwugłowy. Nasz zawodnik upadł i co najgorsze długo nie podnosił się z boiska. Jest jednak twardy, ostatecznie się pozbierał. I grał dalej. Jakim cudem sędzia nie dopatrzył się nawet faulu?
Z kolei po ataku kolejnego piłkarza (na następnej stronie), Lewandowski miał dziurę w nodze! Jak do tego doszło?
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
-
kropekkarol Zgłoś komentarzLewy Chłopaki to dla Was dzięki...
-
Moimzdaniem Zgłoś komentarzszczyt sędziowskiej niesprawiedliwości bo nawet z daleka widać było kto zawinił. O tym pan redaktor zapomniał.
-
Trzygrosz54 Zgłoś komentarzCzasem po takich faulach zawodnicy muszą zakończyć kariery.Po analizie wideo UEFA powinna srogo karać dodatkowo!!....szczególnie faule na wybitnych piłkarzach.......