Ekstraklasa ruszyła, ale bez nich. Za kim będą tęsknić kibice?
Złotousty "Franz" mówił, że jego Górnik Łęczna "walczy o spadek" i patrząc na to z tej perspektywy, trzeba przyznać, że zespół wykonał zadanie. Degradacja łęcznian do Nice I ligi oznacza, że Franciszek Smuda nie przekroczy magicznej granicy 500 spotkań w roli trenera drużyn ekstraklasy - licznik 69-letniego szkoleniowca zatrzymał się na 498 meczach. Dziś trudno wyobrazić sobie jego kolejny powrót do ligi.
Smuda długo był najbardziej utytułowanym polskim trenerem, a zasłużył na to miano zdobyciem trzech mistrzostw, dwóch Superpucharów i jednego Pucharu Polski. W najwyższej lidze pracował łącznie w siedmiu klubach: Stali Mielec, Widzewie Łódź, Wiśle Kraków, Legii Warszawa, Odrze Wodzisław Śląski, Zagłębiu Lubin i wspomnianym Górniku Łęczna. Widzew, Wisłę i Zagłębie obejmował jednak więcej niż raz kilkukrotnie.
-
JagaFunJaga Zgłoś komentarznowym trenerze, Rzeźniczak czas dorobić na emeryturę ale trafił do dobrego klubu, Kownacki może byc bardzo dobrym napastnikiem, Budziński za mało o nim wiem, Lipski fajnie jakby trafił do Jagiellonii tym bardziej że jest za darmo, Morioka statystyki niezłe ale sie nie wypowiem bo nie znam gracza dobrze, Smuda to już nie ta epoka, co to reszty wymienionych za dużo już się rozpisywać:-)