Turniej w Granollers to ostatni sprawdzian dla reprezentacji Polski przed Euro. Biało-Czerwoni zmierzyli się tam m.in. z Serbami. I spotkanie to miało słodko-gorzki smak.
Triumf 38:33 popsuła sytuacja związana z Arkadiuszem Ossowskim. Ten już w początkowej fazie meczu wypadł z gry.
"Martwi uraz barku Arkadiusza Ossowskiego. Pechowa sytuacja podczas próby zablokowania rzutu serbskiego rozgrywającego" - napisał na platformie X (dawniej Twitter) Maciej Wojs z TVP Sport.
Pechowe zdarzenie miało miejsce w 14. minucie. I od tego momentu Ossowski nie wrócił już do gry.
Serwis tvpsport.pl przekazał więcej informacji związanych ze stanem zdrowia naszego rozgrywającego. - Arek ma uraz barku. Na razie jest bez szczegółowej diagnozy, więc trudno powiedzieć czy to coś poważnego, czy nie - przekazał dziennikarzom odpowiedzialny za kontakty z mediami Paweł Bejnarowicz.
Bardziej bezpośredni był trener Marcin Lijewski, który nie owijał w bawełnę. - Podejrzewamy, że wypadł mu bark - rzucił.
Sytuacja już przed tym nie była komfortowa. Poza grą jest lider drużyny Arkadiusz Moryto (więcej -->> TUTAJ), a na problemy narzekają też m.in. Kamil Syprzak czy Szymon Sićko. Do Granollers nie poleciał Piotr Jędraszczyk (więcej -->> TUTAJ).
Dodajmy, że po turnieju Lijewski ogłosi nazwiska zawodników, którzy znajdą się w kadrze na mistrzostwa Europy. Te w dniach 10-28 stycznia odbędą się w Niemczech.
Biało-Czerwoni w fazie grupowej w Berlinie zagrają przeciwko Norwegii (11 stycznia), Słowenii (13 stycznia) i Wyspami Owczymi (15 stycznia). Do kolejnej fazy awansują dwie najlepsze drużyny.
Zobacz także:
Grał jak z nut i jest blisko spełnienia marzeń. "Mam nadzieję"
Dotrzymała słowa! Wielki powrót reprezentantki Polski
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży