Zaczęło się tak pięknie! Kolejna lekcja francuskiego dla Górnika Zabrze

Materiały prasowe / Orlen Superliga / Górnik Zabrze / Dmytro Artemenko w akcji
Materiały prasowe / Orlen Superliga / Górnik Zabrze / Dmytro Artemenko w akcji

Nieważne, jak się zaczyna, ważne, jak się kończy - chciałoby się powiedzieć po wtorkowym starciu Górnika Zabrze w Lidze Europejskiej. Ekipa ze Śląska w mecz weszła kapitalnie, ale później górę wzięło doświadczenie HBC Nantes.

Ekipa Tomasza Strząbały udanie weszła w rundę główną EHF European League i na start sensacyjnie pokonała Rhein-Neckar Loewen. Podobnej niespodzianki w drugiej potyczce sprawić się nie udało. Drużyna ze Śląska przegrała z HBC Nantes różnicą ośmiu bramek (---> WIĘCEJ TUTAJ), ale liczyła na to, że w rewanżu będzie już w stanie zespołowi z Francji realnie zagrozić.

I faktycznie, po pierwszym kwadransie wtorkowego starcia publiczność zgromadzona w Dąbrowie Górniczej mogła przecierać oczy ze zdumienia, ponieważ to Górnik Zabrze prezentował zdecydowanie lepszy handball (9:4 w 15'). Pięciobramkowa przewaga polskiego klubu szybko jednak niestety stopniała.

Swoich graczy odpowiednio zmotywował podczas krótkiej przerwy trener Gregory Cojean, i do tego znów świetnie bronić zaczął Viktor Hallgrimsson, który błyszczał także w pierwszym bezpośrednim pojedynku. Po sześciu minutach na tablicy wyników pojawił się remis, ale to nie wszystko. HBC Nantes nie zatrzymywało się i do przerwy wypracowało sobie cztery bramki "zaliczki" przed drugą połową.

ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła

- Gratuluje Nantes wygranej. Dla nas była to dobra lekcja, ale nie mogę być zadowolony z gry Górnika. Znów nie wykorzystywaliśmy okazji jeden na jeden. A bez skuteczności i bramek w takich okazjach trudno myśleć o dobrym rezultacie - podsumował mecz trener Górnika Zabrze, Tomasz Strząbała.

Sporą różnicę zrobiły także błędy własne, po których ekipa z Francji powiększała w drugiej połowie swoją komfortową przewagę (17:26 w 46'). Trzecia siła Orlen Superligi nie nawiązała już walki i straciła we wtorek szansę na awans do ćwierćfinału Ligi Europejskiej. Pewne przepustki do kolejnej fazy europejskich rozgrywek jest z kolei HBC Nantes.

Liga Europejska:

Górnik Zabrze - HBC Nantes 22:31 (12:16)

Górnik: Ligarzewski, Wyszomirski - Szyszko 1, Tokuda 1, Morkovsky 4, Krępa 3, Artemenko 4, Krawczyk, Mauer, Ivanovic 1, Bogacz, Minotskyi 2, Kaczor, Ilchenko 4, Wąsowski, Przytuła 2. 
Kary: 2 min.
Karne: 2/3

Nantes: Rambaud, Hallgrimsson - Milosavljevic, Briet 2, Minne 8, Maqueda 1, Rivera 3, Cavalcanti 2, Avelange 3, Damatrin, Bos 2, De la Breteche 2, Höghielm 3, Toto 1, Monar 4, Pineau.
Kary: 6 min.
Karne: 2/2

Sędziowie: Georgios Panayides i Marios Andreou (z Cypru)

Czytaj także:
Koszmarne zdarzenie. Reprezentant Polski kontuzjowany [WIDEO]
Zabraknie ich w rundzie mistrzowskiej. "Musimy za to płacić"

Standings provided by Sofascore
Źródło artykułu: WP SportoweFakty