Puchar EHF: zatrzymać Figuerasa i spółkę. Azoty Puławy podejmują Granollers

Materiały prasowe / KS Azoty Puławy/Grzegorz Sierocki / Na zdjęciu: drużyna Azotów Puławy
Materiały prasowe / KS Azoty Puławy/Grzegorz Sierocki / Na zdjęciu: drużyna Azotów Puławy

Azoty Puławy nie zwalniają tempa. W sobotę trzecia drużyna minionego sezonu PGNiG Superligi zagra kolejny mecz na europejskiej arenie. Przeciwnikiem puławian w Pucharze EHF będzie hiszpański Fraikin BM Granollers.

Po poprzednim spotkaniu pucharowym Azoty zostawiły po sobie bardzo dobre wrażenie. Skazywane na pożarcie w jaskini lwa, w Niemczech przeciwko THW Kiel, poradziły sobie nadspodziewanie dobrze z tuzem Bundesligi. Co prawda mecz zakończył się porażką podopiecznych Bartosza Jureckiego 23:26, ale byli oni równorzędnym rywalem dla faworyta. Jeszcze na kilkadziesiąt sekund przed końcem puławianie przegrywali zaledwie jedną bramką i każdy wynik był jeszcze możliwy.

Ostatecznie brak przejęcia piłki odbitej przez bramkarza oraz łatwa strata przy własnej akcji spowodowały ostatecznie przegraną różnicą trzech trafień. Bardzo budująca była w tym meczu gra zespołowa puławian, zarówno w defensywie, jak i akcjach w ataku pozycyjnym. Ciężar zdobywania bramek rozkładał się bardzo równomiernie. Dobre wejście zaliczył rzadko wcześniej wykorzystywany Krzysztof Łyżwa.

Po meczu w Pucharze EHF przyszły dwa zupełnie różne spotkania ligowe w wykonaniu Azotów. Najpierw niemiłosiernie męczyły się z Energą Wybrzeżem Gdańsk, by wygrać dopiero w serii rzutów karnych. Z kolei drugie ze spotkań, przeciwko Gwardii Opole, zakończyli puławianie zwycięstwem 30:26. Było ono o tyle ważne, że obie ekipy rywalizują o czwartą pozycję po rundzie zasadniczej PGNiG Superligi.

ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powrót Kubicy to niesamowita historia. Ktoś nagra o tym film

Sobotni rywal ekipy z Lubelszczyzny po 19. kolejkach jest na trzecim miejscu w hiszpańskiej Lidze ASOBAL. Granollers wygrało jedenaście spotkań, dwa zakończyło się remisem. Niekwestionowanym liderem zespołu z Katalonii jest Adria Figueras. 30-letni obrotowy jest drugim snajperem całej ligi, ze zdobyczą stu dwudziestu bramek. W europejskich rozgrywkach zajmuje w tej klasyfikacji trzecią pozycję. Jego zatrzymanie będzie nie lada wyzwaniem dla puławskich kołowych, na czele ze specjalistą od zadań defensywnych Pawłem Grzelakiem.

Zobacz także: Kamil Syprzak zawodnikiem PSG -->

W Pucharze EHF Hiszpanie nie radzą sobie już tak dobrze. Po dwóch kolejkach zajmują ostatnie miejsce w grupie D, za Azotami, z zerowym dorobkiem punktowym. Ostatnio przegrali wyjazdowe spotkanie z GOG (Dania) 26:34. W drużynie z Granollers zabrakło ważnego ogniwa, rozgrywającego Antonio Garcii Robledo.

Warto dodać, że Katalończycy są już znani Azotom, z minionego sezonu. Oba zespoły rywalizowały ze sobą także w fazie grupowej pucharu. Brązowi medaliści mistrzostw Polski wyraźnie przegrali dwa spotkania. Najpierw na Półwyspie Iberyjskim 26:32, a na pożegnanie z rozgrywkami w lubelskim Globusie 30:37.

Tym razem historia nie musi się powtórzyć, choć Łyżwa przestrzega. - W zeszłym sezonie pokazali, że są rywalem lepszym. Patrząc na skład w tym roku, mają jeszcze mocniejszy. Każdy zdaje sobie sprawę, że to nie będzie łatwe spotkanie, ale z kim mamy wygrywać, jeśli nie z Granollers - powiedział w rozmowie dla klubowej telewizji.

Puchar EHF, gr. D, 3 kolejka:

KS Azoty Puławy - Fraikin BM Granollers / 23.02 (sobota), godz. 15:00, hala Globus w Lublinie

Komentarze (0)