MŚ 2021. Arne Senstad: Nigdy nie byliśmy tak blisko

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Arne Senstad, trener reprezentacji Polski piłkarek ręcznych
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Arne Senstad, trener reprezentacji Polski piłkarek ręcznych

- Jeśli będziemy mieć choć trochę szczęścia, może nam się udać - nie ma wątpliwości trener reprezentacji Polski, Arne Senstad. Nasze zawodniczki w czwartek zaczną walkę o 1/4 finału MŚ 2021 piłkarek ręcznych.

Polskie szczypiornistki nie zawiodły w ostatnim meczu z Kamerunem i awansowały do kolejnej fazy mistrzostw świata. Ekipa Biało-Czerwonych jak na razie pokonała jedynie drużynę z Afryki i w rundzie głównej będzie musiała poprawić się w kilku elementach.

Jednym z nich są na pewno "siódemki". Czy Polki przećwiczyły już wykonywanie rzutów karnych przed czwartkowym starciem z Francją? - W zasadzie ćwiczyliśmy je przed poprzednim meczem z Rosją, więc może powinniśmy przestać to robić - zażartował selekcjoner naszej reprezentacji, Arne Senstad.

- Mieliśmy ich dużo w porannym treningu, ćwiczyliśmy je także w środę. Dziewczyny mają czasem dobry dzień, ale czasem też pudłują. W meczu z Kamerunem także spudłowaliśmy kilka razy, ale mam nadzieję, że skupimy się na tym co jest teraz i co będzie w przyszłości. Przed nami trudne spotkania w Barcelonie - ocenił trener w rozmowie z ZPRP.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zaręczyny w przerwie meczu? To się nigdy nie znudzi

Są elementy, które koniecznie trzeba poprawić, ale cieszyć może niezła gra w defensywie. Czy to nasz największy atut? - Sądzę, że tak. Obrona jest dla nas decydującym elementem. Myślę też, że mamy dużo dobrych akcji w ataku, więc nie boję się o to, bo potrafimy zdobywać bramki - odpowiedział szkoleniowiec.

O awans do 1/4 finału MŚ 2021 piłkarek ręcznych będzie reprezentacji Polski niesamowicie trudno. Arne Senstad widzi jednak pozytywy i wierzy w umiejętności swoich zawodniczek. - Jeśli będziemy mieć choć trochę szczęścia, może nam się udać. Pokazaliśmy, że jesteśmy bliżej najlepszych drużyn niż kiedykolwiek byliśmy za mojej kadencji. Myślę też, że pokazaliśmy dużo dobrego szczególnie w pierwszych dwóch meczach - przyznał Norweg.

- Mistrzynie olimpijskie z Tokio to z pewnością trudny rywal. Co do meczów ze Słowenią i Czarnogórą to z pewnością możemy namieszać naszym przeciwnikom. Dlaczego nie? Możemy pokazać teraz wszystkim, że gramy naprawdę dobrą piłkę ręczną i walczymy do ostatniej sekundy - zakończył Arne Senstad.

Mecz Francja - Polska odbędzie się w czwartek o godzinie 20:30.

---> Wisła blisko klęski. Nieprawdopodobna końcówka w Irun
---> MŚ 2021. Wielki wyczyn polskiej bramkarki. Obroniła trzy rzuty przy jednej akcji

Źródło artykułu: