Sensacyjny powrót Hołowczyca? Kibice tylko na to czekają

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Hołowczyc Racing / Na zdjęciu: Krzysztof Hołowczyc
Materiały prasowe / Hołowczyc Racing / Na zdjęciu: Krzysztof Hołowczyc
zdjęcie autora artykułu

Krzysztof Hołowczyc mając 61 lat powrócił do Rajdu Dakar. Wkrótce możemy być świadkami kolejnego wielkiego powrotu "Hołka". Jeden z najlepszych polskich kierowców bierze pod uwagę ściganie w rajdowych mistrzostwach świata WRC.

Rajd Polski

W tym artykule dowiesz się o:

Krzysztof Hołowczyc ma bardzo długą i bogatą karierę. W rajdach samochodowych trzykrotnie zostawał mistrzem Polski, raz był najlepszym kierowcą Europy, rywalizował też w mistrzostwach świata WRC. W 2005 roku skupił się na rajdach terenowych i rozpoczął przygodę z Rajdem Dakar. Dekadę później, jako jedyny Polak, stanął na podium najbardziej prestiżowej klasyfikacji samochodów.

Krzysztof Hołowczyc myśli o powrocie do WRC

Ostatnie lata to mniej regularne występy Hołowczyca w rajdach terenowych, który ograniczał się do imprez rozgrywanych w Polsce i Pucharu Europy FIA. Jednak na początku 2024 roku olsztynianin powrócił na Rajd Dakar, gdzie mimo problemów z samochodem już na samym otwarciu imprezy, radził sobie naprawdę dobrze. Teraz "Hołek" ma kolejny szalony plan w głowie, o czym dowiedziały się WP SportoweFakty.

Hołowczyc ostatnio odwiedził załogi szykujące się do ORLEN 80. Rajdu Polski, który 27-30 czerwca odbędzie się na Mazurach. Po tych wizytach po środowisku rajdowym rozniosła się plotka, że 62-latek myśli o ponownej rywalizacji w WRC. Byłby to powrót po długiej przerwie, bo Polak na poważnie rywalizował w prestiżowym cyklu na przełomie XX i XXI wieku. Nawet po latach nie stracił jednak werwy, o czym świadczy chociażby szósta pozycja wywalczona w polskim klasyku kilka lat później - w sezonie 2009.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Kto w bramce na mecz z Francją? "Nie wyobrażam sobie"

Hołowczyc sam podsycił plotki, bo w mediach społecznościowych zamieścił wymowny wpis. "Pojawiła się myśl, że być może spróbuję jeszcze swoich sił w WRC… czas pokaże. Byłaby to wspaniała przygoda" - napisał. O możliwym powrocie do mistrzostw świata WRC wspomniał też w niedzielę w rozmowie z polską odsłoną serwisu motorsport.com.

Były mistrz Polski i Europy podkreśla, że starty w mistrzostwach świata w tym wieku traktowałby w charakterze "frajdy". Jest bowiem świadom tego, że mając 62 lata pod względem fizycznym odstaje od znacznie młodszych rywali. - Jednak z dawnymi mistrzami w kategorii WRC Masters Cup moglibyśmy stworzyć świetne show, a przy tym można by dorzucić do swojej kolekcji mistrzostwo świata - mówi.

WRC Masters Cup szansą dla "Hołka"

Z naszych ustaleń wynika, że "Hołek" sprawdzał niedawno Skodę Fabię RS Rally2. Tym samochodem w WRC ściga się obecnie Kajetan Kajetanowicz, zaś w mistrzostwach Europy za jego kierownicą zasiada Mikołaj Marczyk. Obaj Polacy wyjadą czeską konstrukcją na trasy ORLEN 80. Rajdu Polski w tym tygodniu.

O ile Kajetanowicz czy Marczyk mają na swoim koncie występy w mistrzostwach świata WRC2 i WRC2 Challenger, o tyle celem Hołowczyca byłaby niedawno utworzona kategoria WRC Masters Cup. Została ona wymyślona jako grupa dla kierowców powyżej 50. roku życia. W niej czasem ściga się chociażby jeden z najbogatszych Polaków, Michał Sołowow.

Obecnie liderem WRC Masters Cup jest włoski kierowca Mauro Miele, którego goni Armin Kremer z Niemiec.  Czwarte miejsce w klasyfikacji "profesorów", jak zaczęto nazywać mistrzostwa dla zawodników powyżej 50. roku życia, zajmuje Michał Sołowow. Polski miliarder na początku sezonu wygrał Rajd Szwecji.

Miele wkrótce skończy 68 lat, Sołowow jest rówieśnikiem Hołowczyca - to najlepszy dowód na to, że wiek nie stanowi przeszkody, by "pobawić się" w rajdy.

Budżet kluczowy

Rywalizacja w mistrzostwach świata WRC w kategorii Masters Cup wymagałaby zgromadzenia budżetu w wysokości co najmniej 1-1,5 mln zł. Aby kierowca został sklasyfikowany w całym cyklu i liczył się w walce o tytuł mistrzowski, musi wystąpić w maksymalnie siedmiu rundach. Decyzja Hołowczyca o ponownych występach w elitarnym gronie uzależniona będzie od rozmów ze sponsorami.

Krzysztof Hołowczyc obecnie jest wspierany m.in. przez Jarosława Peczkę. Firmy należące do łódzkiego biznesmena (BIO-GEN, Bio-Lider i PROCAM) pomogły kierowcy w zbudowaniu budżetu na występ w Rajdzie Dakar w styczniu tego roku. Mają też wspierać "Hołka" w kolejnej edycji Dakaru. Czas pokaże, czy będą w stanie wziąć na swoje barki również koszty związane z WRC.

Polskim kibicom pozostaje żałować, że plany Hołowczyca nie zsynchronizowały się z ORLEN 80. Rajdem Polski, który już w tym tygodniu odbędzie się na Mazurach. "Hołek" mógłby udowodnić o wiele młodszym kierowcom, że wciąż ma to "coś".

Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także: - Ważny apel Hołowczyca do Polaków. Muszą pamiętać o tych słowach - Zagotowało się między kierowcami Ferrari. Sainz zignorował polecenie zespołu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty