Testy i20 R5 nowej generacji trwały od początku maja. Na Sardynii odbyły się pięciodniowe jazdy próbne - zarówno na asfalcie, jak i na szutrze. Główny kierowca testowy Kevin Abbring i jego pilot Seb Marshall testowali działanie nowych elementów szutrowej specyfikacji zawieszenia, wykorzystując doświadczenia zebrane przez Hyundai Motorsport podczas odbywających się na wyspie rajdów WRC.
i20 R5 nowej generacji wywodzi się z tego samego, pięciodrzwiowego samochodu, który odniósł zwycięstwo w zaliczanym do klasyfikacji WRC Rajdzie Argentyny. R5 ma turbodoładowany silnik 1.6 z bezpośrednim wtryskiem, wyposażony w ogranicznik dopływu powietrza 32 mm, współpracujący z pięciobiegową, sekwencyjną skrzynią biegów zgodnie z wymogami tej kategorii.
- Osiem dni testów w ciągu dwóch tygodni było katorgą dla wszystkich, także dla samochodu. Wiedzieliśmy jednak, że musimy tego dokonać, mając na uwadze napięty harmonogram prac konstrukcyjnych. i20 R5 nowej generacji musi być równie mocny na asfalcie, jak i na szutrze, więc w pewnych dziedzinach opracowujemy dwie specyfikacje naraz, ale przy użyciu tego samego samochodu. Gdy dostaniemy drugie auto, będzie nam łatwiej - jeden egzemplarz przeznaczymy wówczas głównie do jazd próbnych na asfalcie, a drugi na szutrze. Dzięki temu będziemy mogli zintensyfikować testy w ostatnich miesiącach przed wyznaczoną na lato datą homologacji, aby sfinalizować specyfikację, którą otrzymają nasi klienci - powiedział Andrea Adamo, kierownik działu Hyundai Motorsport Customer Racing.
ZOBACZ WIDEO Hubert Ptaszek: Celem jest WRC