Fenomenalnie! Ależ wynik Jastrzębskiego Węgla w Ankarze

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla

Jastrzębski Węgiel pokonał na wyjeździe Halkbank Ankara 3:1 w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski są już jedną nogą w finale tych rozgrywek. W rewanżu rozgrywanym u siebie będą potrzebować dwóch wygranych setów.

Starcie w Ankarze zdecydowanie lepiej rozpoczęli mistrzowie Polski. To oni przeważali gospodarzy przede wszystkim ataku. Od pierwszych minut znakomicie prezentował się Tomasz Fornal, który był niemal bezbłędny i raz za razem punktował szeregach Jastrzębian. Po fenomenalniej kiwce Benjamin Toniuttiego podopieczni Marcelo Mendeza prowadzili już 17:11. Gospodarze jednak zerwali się do odrabiania strat i m.in. za sprawą niezłych zagrywek Nimir Abdel-Aziza zmniejszyli różnicę do zaledwie jednego "oczka: (19:20). Końcówka premierowej odsłony to głównie walka punkt za punkt, co było na rękę jastrzębianom, a skuteczny atak Stephen'a Boyera pozwolił im na objęcie prowadzenia w całej rywalizacji (22:25).

Niesieni żywiołowym dopingiem swoich kibiców siatkarze Halkbanku rozpoczęli drugiego seta w wysokiego "C" (9:6). Mistrzowie Polski szybko jednak odrobili straty za sprawą świetnej gry Trevora Clevenota. W grze ekipy tureckiej brakło stabilizacji w ofensywie. Mało widoczny był przede wszystkim Nimir. Z kolei w szeregach jastrzębian siła ataku rozkładała się dla odmiany na kilku zawodników. Z sytuacyjnych piłek znakomicie radził sobie Boyer, co pozwoliło gościom odskoczyć na trzy punkty (17:20). Podobnie jak w poprzedniej partii gospodarze byli blisko odrobienia strat. Ostatnie słowo ponownie należało jednak do podopiecznych Mendeza, a fantastyczną kiwką seta zakończył Fornal (23:25).

Trzeci set to absolutna dominacja siatkarzy, prowadzonych przez Atika Tanera. Halkbank zdominował Jastrzębie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Znakomitą zmianę w szeregach gospodarzy dał Yigit Gulmezoglu, który wspólnie z Thomasem Jaeschke poprowadził swój zespół do pewnego zwycięstwa i przedłużenia spotkania (25:16).

W czwartej odsłonie mistrzowie Polski wrócili do swojej gry, którą prezentowali w dwóch pierwszych setach. Maksymalnie skoncentrowani przede wszystkim w ofensywie jastrzębianie nie pozwolili gospodarzom na jakikolwiek punkt zaczepienia, od początku uzyskując kilkupunktową przewagę. Z każdą akcją polski zespół grał coraz swobodniej, pewnie dążąc do upragnionego celu. Świetne w końcówce seta prezentował się Moustapha M’Baye, który także na przestrzeni całego meczu prezentował się bardzo dobrze. Spotkanie zakończył udanym atakiem, po dwóch błędach z rzędu Trevor Clevenot.

Rewanż 5 kwietnia o 20:30 w Jastrzębiu-Zdroju.

Liga Mistrzów, półfinał

Halkbank Ankara - Jastrzębski Węgiel 1:3 (22:25, 23:25, 25:16, 22:25)

Halkbank: Ma'a, Abdel-Aziz, Jaeschke, Bruno, Matić, Dogukan, Volkan (libero) oraz Ulu, Gulmezoglu

Jastrzębski: Toniutti, Boyer, Clevenot, Fornal, Gladyr, M'Baye, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaporti, Szymura

Czytaj także:
Żył w Polsce przez 11 lat. Tak dziś mówi, czym jest dla niego ten kraj
Od dziecka był związany z tym klubem. Teraz zagra przeciwko niemu. Kamil Semeniuk: To będzie kapitalne widowisko

Źródło artykułu: WP SportoweFakty