Łzy w oczach włoskiego trenera po meczu z Polską. Oto co powiedział

PAP / PAP/ Grzegorz Michałowski / WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek
PAP / PAP/ Grzegorz Michałowski / WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek

Reprezentacja Polski zdobyła wymarzoną, olimpijską przepustkę, choć bój o nią musiała toczyć do ostatniej piłki turnieju w Łodzi. Po meczu z Biało-Czerwonymi trener kadry Włoch miał łzy w oczach.

- Po meczu z Tajlandią chyba nikt nie był pewny tego w ogóle! - śmiał się po zwycięstwie Sebastian Świderski, prezes PZPS. - Trener Grbić i chłopaki dostaną niezłą burę, że spóźnili się na pierwszego seta! - dodał. Na trybunach usiedli poza Serbem m.in. Bartosz Bednorz i Aleksander Śliwka. Byli też Jan Firlej oraz Artur Szalpuk.

Pierwszą odsłonę Biało-Czerwone przegrały do 15, ale głównie za sprawą fenomenalnej postawy reprezentacji Italii. Dopiero po kilkunastu minutach zaczęły grać to, co potrafią najlepiej. Być może właśnie w tym momencie, kiedy rozgościli się na trybunach Atlas Areny siatkarze kadry. Najważniejsze, że przynieśli szczęście.

To nie jest tak, że tylko dla reprezentacji Polski ten mecz był walką o igrzyska. Włoszki legitymowały się dokładnie tym samym bilansem, przegrały wyłącznie z USA. Wygrany po prostu miał otrzymać bilet, nie licząc się już z żadnymi innymi wynikami.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Szaleństwo na lotnisku, spotkanie z premierem. Zobacz kulisy powrotu siatkarzy

Co więcej, perturbacje związane z brakiem powołań Paoli Egonu czy Moniki de Gennaro sprawiły, że trener Davide Mazzanti znalazł się w ogniu krytyki. Tym bardziej że nie broniły go wyniki: ćwierćfinał Ligi Narodów i czwarte miejsce na mistrzostwach Europy. Ta drużyna i sztab miała wiele do udowodnienia sobie i całym Włochom. Przegrały z Polkami, ale i tak powinny awansować na podstawie rankingu, po prostu poczekają do końca fazy zasadniczej Ligi Narodów.

Po meczu Mazzanti ze łzami w oczach pojawił się w strefie mieszanej. - Zasługiwaliście na zwycięstwo i kwalifikację olimpijską - mówił, mając świadomość, że mógł być to jego ostatni mecz w roli trenera włoskiej kadry.

Biało-Czerwone pokazały, że można nie być w najlepszej formie, że wiele rzeczy może się nie układać. Wszystko można jednak nadrobić walecznością i po prostu byciem prawdziwą drużyną.

Być może właśnie tego brakowało reprezentacji Polski siatkarek podczas kwalifikacji do igrzysk w Tokio. W 2019 roku we Wrocławiu okazały się słabsze od Serbii, a potem w Apeldoorn w półfinale musiały uznać wyższość Turczynek. Wydawało się, że wtedy sportowo nie odstawały od przeciwniczek, ale Jacek Nawrocki nie potrafił wyciągnąć z zespołu tego, co udało się Stefano Lavariniemu.

Polki żadnej porażki nie przeżywały od tamtej pory tak bardzo. Joanna Wołosz, Agnieszka Korneluk, Martyna Łukasik czy Maria Stenzel, doskonale pamiętają, jak olimpijskie marzenie musiały odłożyć na później. Teraz w końcu się spełni.

Zasłużyły na to. To drużyna, która potrzebowała nowego trenera, potrzebowała wiary i bodźca, który popchnie je w kierunku walki z najlepszymi drużynami na świecie. A teraz Polska jest wśród tych drużyn i zagra na igrzyskach!

Czytaj też:
Przykre słowa Joanny Wołosz po meczu. Doprowadzili do tego "kibice"
Radość ekspertów nie do opisania po wyczynie Polek

Komentarze (13)
avatar
keri103
25.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Po pierwszym secie troche sie balem, ale potem bylo coraz lepiej. Szkoda mi Rozanski. Tak pieknie grala, a na tym turnieju byla najslabsza z druzyny. Dziewczynom wielkie gratulacje. Teraz czas Czytaj całość
avatar
Andrus1964
25.09.2023
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Wspaniałe dziewczyny waleczne ambitne dążące do celu rozegrały bardzo dobry turniej były po prostu drużyna każda dolozyka cegiełkę do awansu każda była potrzebna 
avatar
Long Penetrator
25.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
11
Odpowiedz
Takie zespoły na igrzyskach są również potrzebne. Ktoś musi stanowić tło. 
avatar
szurik2
25.09.2023
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Myślę, że panie powinny potrzenować z panami. I piszę całkiem serio. Czytaj całość
avatar
gawor
25.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
nie wspominajcie Nawrockiego. To jest zbyt okrutne. Czytaj całość