Samokrytyka Łódzkich Wiewiór po wygranej w Opolu. A na horyzoncie Puchar CEV

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Kamila Witkowska (z numerem 6)
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Kamila Witkowska (z numerem 6)

Choć wygrały za trzy punkty, nie były z siebie zadowolone. Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź pokonały na wyjeździe UNI Opole 3:1, ale spodziewały się lepszego występu. - Mecz stylowo nam nie wyszedł, musimy nad tym popracować - mówi Kamila Witkowska.

W tym sezonie w Stegu Arenie w Opolu przegrały już takie ekipy jak E.Leclerc Moya Radomka Radom czy BKS BOSTIK Bielsko-Biała. ŁKS Commercecon Łódź także początkowo miał problemy, bo przegrał pierwszą partię 25:27, ale w kolejnej zespół gości rozbił beniaminka do 12. Trzecią wygrał na przewagi do 25, a czwartą do 19 i zainkasował trzy punkty (więcej o meczu TUTAJ).

- UNI Opole pokazało to, na co liczyłyśmy. To bardzo waleczny i bardzo pewny na boisku zespół. Wiedziałyśmy, że w tej hali będzie się grało bardzo ciężko. Byłyśmy na to przygotowane. Spora liczba naszych błędów sprawiła, że dużo piłek na styku nam uciekało - stwierdziła w pomeczowym wywiadzie w mixed zone Krystyna Strasz, libero łódzkiej drużyny.

- Takie mecze ciężko nam się gra. Przyjeżdżamy do beniaminka, który pokazuje, że walczy i chce zdobywać punkty. Ten mecz stylowo nam nie wyszedł, musimy nad tym popracować. Za dużo męczymy się, żeby zdobyć punkt, a potem tracimy kolejny po głupim błędzie - dodała z kolei Kamila Witkowska, środkowa Łódzkich Wiewiór wybrana MVP spotkania.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: olbrzymie święto na ulicach! Te obrazki robią wrażenie

Było to piąte zwycięstwo ełkaesianek w tym sezonie Tauron Ligi, co pozwala im zajmować czwarte miejsce w tabeli z 16 punktami na koncie. Jak podkreślają w drużynie, te właśnie fakty rzucają cień na niezadowalający styl.

- Cały czas musimy walczyć i pilnować naszej koncentracji w końcówkach czy podczas wejścia w mecz. Mamy dużo materiału do poprawy i będziemy nad tym pracować. Bardzo ważne w tej chwili dla nas jest to, że mamy trzy oczka, a UNI Opole zdobędzie tutaj jeszcze wiele punktów, bo to ambitny i waleczny zespół - stwierdziła Strasz.

Z kolei Witkowska nawiązała do swojej wypowiedzi sprzed tygodnia, kiedy to ŁKS Commercecon pokonał u siebie Jokera Świecie w czterech setach.

- Już po poprzednim meczu wspominałam, że nie za styl dają nam punkty do tabeli, tylko za to, że się je zdobywa. Cieszy więc to, że mamy kolejne trzy oczka. To był ciężki sprawdzian i ciężka hala - podsumowała środkowa biało-czerwono-białych.

Teraz na horyzoncie drużyny trenera Michala Maška są europejskie puchary. We wtorek Łódzkie Wiewióry zmierzą się z węgierskim Swietelskym Bekescsaba w pierwszym meczu 1/16 finału Pucharu CEV kobiet. Początek o godzinie 18:00.

Czytaj też: Zmiany w klubie Tauron Ligi. Jest zwolnienie trenera

Źródło artykułu: