Oni zawiedli w 21. kolejce PlusLigi. Czy to już zmęczenie sezonem?
Libero: Adam Kowalski (Cerrad Czarni Radom) [2]*
Przez kontuzję Nevena Majstorovicia nieco osamotniony na swojej pozycji w starciu z BBTS-em Bielsko-Biała był Adam Kowalski. Choć jego zespół wymęczył zwycięstwo w tie-breaku, to właśnie ten zawodnik był jednym z najsłabszych na parkiecie. Rywale celowali w niego 26 razy, a Kowalski popełnił jeden błąd. Zapisano mu 46 proc. przyjęcia dokładnego i 19 proc. perfekcyjnego. Przeciwnicy chcieli wyłączyć z gry przyjmujących, szczególnie Artura Szalpuka, ale ten z odbiorem radził sobie całkiem nieźle. Libero zawiódł przede wszystkim w obronie, źle się ustawiał, nie odczytywał poprawnie kierunków ataków, często był spóźniony. Nie zawsze potrafił się odpowiednio porozumieć z kolegami, podczas jednej z akcji ucierpiał Igor Grobelny, który został znokautowany przez Kowalskiego nogą.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.