Skoki narciarskie. W siedem miesięcy przytył 15 kg. Andreas Stjernen martwi się o swoją wagę

Newspix / EXPA/ JFK  / Na zdjęciu: Andreas Stjernen
Newspix / EXPA/ JFK / Na zdjęciu: Andreas Stjernen

Były norweski skoczek narciarski, Andreas Stjernen, zdradził mediom, że od marca, kiedy zakończył karierę zawodniczą, przybrał na wadze ok 10-15 kg. - Muszę coś z tym zrobić - zapowiada.

W tym artykule dowiesz się o:

31-letni Andreas Stjernen nie narzeka na brak czasu na sportowej emeryturze. Mistrz olimpijski w drużynie z Pjongczang 2018, który zakończył karierę w marcu tego roku (WIĘCEJ TUTAJ), obecnie pracuje na pół etatu jako trener skoków narciarskich i studiuje na kierunku ekonomii, zarządzania i marketingu w Stjoerdal.

- Jestem w 30 proc. trenerem w klubie w Troenderhopp i w 20 proc. w związku narciarskim. Cztery lub pięć lat temu zdobyłem wykształcenie trenerskie, które teraz bardzo mi się przydaje. Zauważam jednak, że muszę zacząć dbać o swoje ciało, jak dawniej. Od marca przytyłem bowiem 10-15 kg. To już wystarczy, muszę to zatrzymać - zdradził Stjernen w rozmowie z dagbladet.no.

ZOBACZ: Skoki. Raw Air 2019. Huśtawka nastrojów w pożegnalnym sezonie Andreasa Stjernena >>

Były skoczek, który waży teraz 85 kg., obawia się, że bez powrotu do zdrowego trybu życia i treningu szybko pojawi się problem nadwagi. - W porównaniu do tego, co było, prawie przestałem się ruszać. Próbuję trochę trenować, ale powinienem ćwiczyć więcej. Na początku było tylko trochę dziwnie móc jeść dużo tego "badziewia" i nie myśleć o karierze sportowej, ale muszę coś z tym zrobić. Mniej ruchu oznacza mniejsze spalanie kalorii - dodał Norweg.

Dziennikarze zapytali też Stjernena o to, jak poszłoby mu na skoczni, gdyby zdecydował się na start dzisiaj. - Mam kilka dodatkowych kilogramów, więc nie byłbym jednym z najlepszych. Prawdopodobnie byłbym wśród tych, którzy ukończyliby zawody na miejscach 30-60 - podsumował zdobywca Pucharu Świata w lotach w sezonie 2017/18.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #8: Iga Baumgart-Witan. Baba nie do zajechania

Źródło artykułu: