W ręce miał zdjęcie zmarłej żony, płakał jak dziecko. Wzruszająca historia mistrza IO
Przemek Sibera
Steiner uszkodził więzadła i mięśnie. - Mimo że bardzo pragnąłem zdobyć w Londynie medal, rezygnacja z dalszej rywalizacji była jedyną słuszną decyzją. Najważniejsze, że nie stało mi się nic poważnego - powiedział później.
W 2013 roku sportowiec zdecydował się przejść na sportową emeryturę. Dziś ma nową rodzinę (na zdjęciu z drugą żoną Inge), jest chudszy o 45 kg (na IO w Pekinie ważył 150 kg) i cieszy się życiem. Tylko czekać, aż ktoś zdecyduje się nakręcić film na podstawie jego wzruszającej historii.
Opracował PS
Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
-
Maciej Stoinski Zgłoś komentarzPamietam to do dzis nigdy zadnemu Niemcowi tak nie kibiacowałem jak jemu w ostatniej probie w ktorej podniesienie cięzaru dawało złoto !
-
gwidon1 Zgłoś komentarzoglądałem tę bój Matthiasa w telewizji na żywo, a potem podczas dekoracji płakałem jak bóbr.
-
Ewelina Łubian Zgłoś komentarzŁza się kręci w oku.
-
Andy Biel Zgłoś komentarzWzruszyła mnie jego historia.
-
ello12 Zgłoś komentarzSzacunek!