Przed pasjonatami tenisa długa noc. Światowe gwiazdy, na czele z Igą Świątek i Hubertem Hurkaczem zaprezentują się w Indian Wells w niecodziennych okolicznościach. Wszystko po to, by pomóc potrzebującym. A nasi najlepsi tenisiści zdążyli już przyzwyczaić, że gdy można pomóc, nie chowają głów w piasek.
Dwa lata temu charytatywny mecz rozegrali w Gdyni, tuż przed startem imprezy WTA. Na spotkanie z ich udziałem wyprzedano wszystkie bilety i trybuny pękały w szwach. Każdy chciał zobaczyć Igę Świątek i Huberta Hurkacza przed ich wylotem na igrzyska do Tokio. A że los bywa przewrotny, to bardzo możliwe, że właśnie wtedy zostało zasiane ziarno, którego owoc zbierzemy też na igrzyskach, tyle że w Paryżu.
Łączy ich pomoc
Marcin Matkowski, dyrektor gdyńskich zawodów, zapytał fanów, czy chcą zobaczyć Świątek i Hurkacza grających razem w mikście, czy przeciwko sobie w singlu. Wybór padł na drugą opcję, ale mimo to między gwiazdami nawiązała się nić porozumienia. Jej efektem był wspólny występ na początku tego sezonu w United Cup. Świątek i Hurkacz nie tylko wygrali dwa mikstowe spotkania, ale przede wszystkim pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie. - Zdradzę Wam, że chyba znam złotych medalistów IO Paryż 2024 w mikście... - pisał na Twitterze podekscytowany ich występem Bartosz Ignacik, dziennikarz Canal Plus Sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni
Można więc śmiało napisać, że naszych najlepszych tenisistów połączyło niesienie pomocy potrzebującym. Prędzej czy później musiało tak się stać, ponieważ oboje bardzo często, a przy tym ochoczo udzielają się w akcjach charytatywnych. Ostatnio pomagali naszym sąsiadom ze wschodu. Iga Świątek zorganizowała event "Iga Świątek i Przyjaciele dla Ukrainy", zbierając w ten sposób 2,5 miliona złotych dla dzieci cierpiących z powodu wojny.
Z kolei Hurkacz za każdego asa zaserwowanego od Wimbledonu do US Open 2022 przekazywał 100 euro na pomoc medyczną dla Ukrainy. Ostatecznie kwota przekazana przez niego wyniosła ponad 80 tysięcy złotych i dzięki niej udało się wyposażyć ambulans, który następnie pojechał do Charkowa.
Rakiety, które pisały historie
Przykłady można mnożyć. Nie starczyłoby palców u rąk i nóg, aby policzyć wszystkie działania charytatywne Świątek i Hurkacza, a mowa przecież o 21-latce i 26-latku, którzy czasu na niesienie pomocy mieli relatywnie mało. Gdy nadarza się ku temu odpowiednia okazja, potrafią jednak wyjąć z szafy prawdziwe perły.
Hurkacz na przykład przekazał na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy rakietę, którą pokonał na Wimbledonie samego Rogera Federera. W kolejnej edycji zbiórki organizowanej przez Jerzego Owsiaka do wylicytowania była z kolei podpisana rakieta Igi Świątek, którą nasza tenisistka wygrywała Wielkie Szlemy.
Tenisiści z innych krajów również nie stronią od pomocy potrzebującym, stąd pomysł na rozegranie w Indian Wells Eisenhower Cup. Pokazowy turniej będzie miał ekspresową formułę. Każdy mecz będzie rozgrywany do 10 wygranych punktów. To pozwali rozegrać całe zawody na przestrzeni jednego wieczoru. Impreza odbędzie się we wtorek, 7 marca i rozpocznie się o godz. 19:15 czasu lokalnego. W Polsce będzie już wówczas środa (8 marca) i godz. 4:15 rano.
Oprócz Świątek i Hurkacza w turnieju zobaczymy m.in. Taylora Fritza, czyli zwycięzcę ubiegłorocznej edycji zawodów w Indian Wells, w parze z mistrzynią Australian Open, Aryną Sabalenką.
Wszystkie pieniądze zarobione na sprzedaży biletów na Eisenhower Cup zostaną przeznaczone na wsparcie lokalnych organizacji charytatywnych. Dodatkowo zwycięzcy otrzymają nagrodę w wysokości 200 tysięcy dolarów, którą również będą mogli przeznaczyć na szczytny cel.
Szymon Adamski, Dziennikarz WP Sportowe Fakty
Zobacz też:
Ekspert o zachowaniu Ukrainki. "Potrzeba więcej takich manifestów"
Mocny gest przeciw wojnie. "Nie mówię im nawet cześć"