Nie wszyscy wierzą w Świątek. Dwukrotny mistrz Wimbledonu ostrzega Polkę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Iga Świątek to jedna z faworytek do wygranej w tegorocznym Rolandzie Garrosie. Polka ma za sobą dwa triumfy w turniejach w Madrycie i Rzymie. Zdaniem Jimmy'ego Connorsa, to może być duży problem dla liderki rankingu WTA.

W tym artykule dowiesz się o:

Polka w tym sezonie jest w świetnej formie. Iga Świątek imponuje swoją dyspozycją zwłaszcza na ziemnej nawierzchni. Nie jest zresztą tajemnicą, że jest ta jest jej ulubioną. Świątek wygrała poprzedzające Rolanda Garrosa turnieje w Rzymie oraz Madrycie. W obu pokonywała w finałach Arynę Sabalenkę.

Świątek do tego świetnie radzi sobie w Paryżu. To tam odniosła trzy wielkoszlemowe zwycięstwa i w tym roku również uznawana jest za główną faworytkę. Eksperci i bukmacherzy to właśnie jej dają największe szanse na końcowy triumf.

Jednak nie wszyscy są zdania, że Świątek bez problemów poradzi sobie na kortach w Paryżu. Przeciwną opinię ma Jimmy Connors, były lider rankingu ATP i dwukrotny triumfator wielkoszlemowego Wimbledonu.

ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"

- Świątek wygrała dwa ostatnie turnieje, a to bardzo dużo tenisa. Wznoszenie się na tak wysoki poziom jest wymagające mentalnie i fizycznie. Zastanawiam się, czy nie będzie czuła się wyczerpana. Czy będzie na tyle silna, by zmierzyć się z trudami French Open - powiedział były tenisista w swoim podcaście.

Dodajmy, że Świątek nie przegrała żadnego z ostatnich dwunastu meczów. Polka odniosła także zwycięstwa w dwóch poprzednich edycjach Rolanda Garrosa. W finałach pokonywała Coco Gauff i Karolinę Muchovą.

Wielkoszlemowy turniej Rolanda Garrosa rusza 26 maja. Pierwszą rywalką Świątek będzie zawodniczka z kwalifikacji lub szczęśliwa przegrana w nich.

Czytaj także: Rozstawieni w Lyonie tym razem nie zawiedli. 20-latek w debiutanckim półfinale Zmiana w Pucharze Lavera. Legenda zastąpi legendę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty