Od Sztokholmu do Tokio - wszystkie triumfy Agnieszki Radwańskiej w głównym cyklu

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński

Pekin, 9 października 2011, WTA Premier Mandatory, kort twardy

Do Pekinu Agnieszka Radwańska przyleciała w glorii chwały po wspaniałym zwycięstwie w Tokio. W nagrodę za triumf w japońskiej stolicy Polka otrzymała w I rundzie chińskiej imprezy wolny los, podobnie jak trzy pozostałe półfinalistki turnieju Toray Pan Pacific Open.

Krakowianka mogła być zmęczona po występie w Japonii, ale w Pekinie nie dało się tego po niej zauważyć. Najpierw Isia w dwóch setach rozprawiła się z Jie Zheng, a jej kolejnymi ofiarami były Sofia Arvidsson, Ana Ivanović oraz Flavia Pennetta. W wielkim finale fani tenisa w Polsce przeżywali chwilę grozy, kiedy Andrea Petković rozbiła Radwańską w drugim secie, ale w trzeciej partii nasza tenisistka się odrodziła, zwyciężając ostatecznie 7:5, 0:6, 6:4.

Droga Agnieszki Radwańskiej do zwycięstwa w turnieju WTA w Pekinie:

Faza Rywalka Wynik
I runda wolny los -
II runda Jie Zheng (Chiny, WTA 72) 6:1, 6:4
III runda Sofia Arvidsson (Szwecja, WTA 85) 6:4, 6:2
ćwierćfinał Ana Ivanović (Serbia, WTA 18) 6:3, 3:2 i krecz
półfinał Flavia Pennetta (Włochy, WTA 26) 6:2, 6:4
finał Andrea Petković (Niemcy, WTA 11) 7:5, 0:6, 6:4

  Triumf w międzynarodowych mistrzostwach Chin był wówczas jej największym w dotychczasowej karierze. 22-letnia krakowianka po raz pierwszy w karierze sięgnęła po tytuł rangi WTA Premier Mandatory, za co otrzymała 1000 punktów rankingowych oraz czek na sumę 775500 dolarów. Wielki sukces miał także wpływ na pozycję Radwańskiej w światowej klasyfikacji, gdyż Polka na dobre wkroczyła do Top 10.

Polub Tenis na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Seb Glamour Zgłoś komentarz
    No to jak już Aga zaczęła wygrywanie turniejów po 2 razy to poproszę o drugie zwycięstwo w Miami;)
    • Sharapov Zgłoś komentarz
      Maria już na korcie - królowa wróciła po takim czasieeee ahh Masza tęskniłem ;**