Rewelacyjny Austriak skradnie upragnione trofeum Ammannowi? Kto wygra 62. TCS?

Thomas Diethart, Simon Ammann czy Thomas Morgenstern - najprawdopodobniej ktoś z tej trójki sięgnie po złotego orła - piękne trofeum za zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni.

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik

Po trzech konkursach 62. Turnieju Czterech Skoczni liderem jest rewelacyjny Austriak, Thomas Diethart. Przed rozpoczęciem zmagań w Oberstdorfie chyba nikt nie stawiał akurat na tego z austriackich skoczków. Reprezentanci tego kraju zdominowali od pięciu lat ten najbardziej prestiżowy turniej w sportach zimowych. Od 2009 roku wygrywali kolejno: Wolfgang Loitzl, Andreas Kofler, Thomas Morgenstern oraz dwa razy z rzędu Gregor Schlierenzauer.

"Schlieri" raczej nie ustrzeli hat-tricka w wygrywaniu Turnieju Czterech Skoczni. Austriacki skoczek już jest legendą tej dyscypliny sportu i pewnie w swojej karierze pobije jeszcze wiele rekordów, które będą nieosiągalne dla jego następców, ale w gonieniu Janne Ahonena, który wygrywał pięć razy TCS jeszcze będzie musiał poczekać.

Schlierenzauer miał jednak szansę, by powtórzyć wyczyn innego legendarnego skoczka Bjoerna Wirkoli, który wygrywał TCS trzy razy z rzędu w latach 1967-1969. Austriak teoretycznie ma jeszcze szanse na zwycięstwo, ale jest to już czysta teoria. Przede wszystkim 4. konkurs w Bischofshofen musiałby być niezwykle loteryjny. Pecha do warunków atmosferycznych musieliby mieć czołowi skoczkowie, a kolei Schlierenzauera musiałby nieść nie tylko sprzyjający wiatr, ale także nadludzkie umiejętności. - Nie jestem jeszcze w optymalnej formie. Popełniam błąd techniczny na progu. Liczę, że uda mi się go jak najszybciej wyeliminować. Turnieju Czterech Skoczni trzeci raz z rzędu chyba nie wygram. Wierzę jednak, że główne trofeum powędruje znów do Austriaka - powiedział zwycięzca największej liczby konkursów Pucharu Świata w historii.
Choć to Thomas Diethart jest liderem 62. TCS, uwaga austriackich mediów skupiona jest na największych gwiazdach tej reprezentacji Gregorze Schlierenzauerze oraz Thomasie Morgensternie Choć to Thomas Diethart jest liderem 62. TCS, uwaga austriackich mediów skupiona jest na największych gwiazdach tej reprezentacji Gregorze Schlierenzauerze oraz Thomasie Morgensternie
Słowa Schlierenzauera mają szansę się spełnić. Co ciekawe, uwaga austriackich mediów podczas 62. TCS skupiona była głównie na Thomasie Morgensternie i właśnie Schlierenzauerze, bo ta dwójka najczęściej udzielała wywiadów w telewizji i cieszyła się największym zainteresowaniem dziennikarzy akredytowanych podczas TCS. Thomas Diethart - owszem - dostrzegany był przez media, ale uwaga środków masowego przekazu wcale nie była skupiona na liderze Turnieju. Młody Austriak przechadzał z boku, gdy "gwiazdy medialne" błyszczały w telewizyjnych wywiadów. To jednak nie Morgenstern i nie Schlierenzauer, a właśnie niespodziewanie Diethart trafił idealnie z formą na 62. TCS. - Dla mnie to wszystko, co się teraz dzieje jest jak piękny sen. Sen, który mam nadzieje, że się nie skończy - mówi podekscytowany Austriak. Diethart ma szansę przejść do historii. Zapisać się na listę triumfatorów najbardziej prestiżowego turnieju w skoków narciarskich. Nazwisko młodego Austriaka 6 stycznia 2014 roku może trafić obok takich legend tej dyscypliny jak: Helmut Recknagel, Bjoern Wirkola, Matti NykanenJens Weissflog, Andreas Goldberger, Janne Ahonen, Adam Małysz czy Gregor Schlierenzauer. - Skacze wybornie podczas tego turnieju. Ma szanse wygrać, aczkolwiek czy utrzyma dłużej taką formę? Nie wiem, do jakiej imprezy docelowej w tym sezonie był przygotowywany. Przypuszczam, że do mistrzostw świata juniorów - mówi o Dietharcie Kamil Stoch. - Diethart? Znam go tak jak wielu innych skoczków w stawce Pucharu Świata. Skakaliśmy wcześniej razem w Pucharze Kontynentalnym. Znam go na "cześć" i tyle - dodaje Klemens Murańka.
Thomas Diethart prowadzenie w 62. TCS objął po zwycięskim konkursie w Garmisch-Partenkirchen Thomas Diethart prowadzenie w 62. TCS objął po zwycięskim konkursie w Garmisch-Partenkirchen
Diethart o 9,4 punktu wyprzedza Simona Ammanna. Dużo to i mało. Jeśli 4. konkurs będzie rozgrywany w miarę obiektywnych warunkach jak w Garmisch-Partenkirchen, odrobienie tej straty nie będzie łatwe. Jeśli do gry włączy się wiatr, jak podczas 3. konkursu w Innsbrucku, te niespełna 10 punktów można odrobić praktycznie w jednym skoku.
Kto wygra 62. TCS?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×